Żużel. Daniel Bewley wciąż w trybie Grand Prix. Deklasacja w Malilli

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Daniel Bewley
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Daniel Bewley

W sobotę wygrał w Malilli turniej Grand Prix, a w środę poprowadził swój zespół do efektownego triumfu nad Rospiggarną Hallstavik (59:31). Oprócz Brytyjczyka bezbłędny był także Rasmus Jensen.

Pierwsze spotkanie pomiędzy tymi zespołami zakończyło się wynikiem 48:42 dla Rospiggarny Hallstavik. To sprawiało, że walka o punkt bonusowy zapowiadała się emocjonująco.

Dość szybko zawodnicy Dackarny Malilla pokazali jednak, że interesuje ich wyłącznie pełna pula. Po czterech wyścigach prowadzili już różnicą dziesięciu punktów. Na otwarcie drugiej serii startów zanotowali co prawda podwójną porażkę, ale później zaczęli mocno odjeżdżać rywalom.

W szeregach gości większość zawodników jechała mocno w kratkę. W całym spotkaniu tylko Dimitri Berge i Antonio Lindbaeck zdołali wywalczyć po jednym biegowym zwycięstwie.

ZOBACZ WIDEO: Mateusz Cierniak kolekcjonuje buty. Liczba robi wrażenie

Zupełnie inaczej wyglądała jazda Dackarny. Jedynie Ludvig Lindgren odstawał, jeżeli chodzi o dorobek punktowy. Pozostali jechali równo i skutecznie. Mogli sobie pozwolić na to, aby lider Rasmus Jensen nie wystąpił w biegach nominowanych.

Bezbłędny występ zaliczył także Daniel Bewley. Przypomnijmy, że Brytyjczyk triumfował na tym torze w sobotniej rundzie cyklu Grand Prix. Z ośmioma "oczkami" na koncie spotkanie ukończył z kolei jedyny Polak w meczu Maciej Janowski.

Punktacja:

Dackarna Malilla - 59 pkt.
1. Brady Kurtz - 10+1 (0,3,2,3,2*)
2. Maciej Janowski - 8+2 (3,1,2*,t,2*)
3. Rasmus Jensen - 11+1 (3,2*,3,3)
4. Daniel Bewley - 13+2 (2*,3,2*,3,3)
5. Andrzej Lebiediew - 9+1 (2*,3,1,0,3)
6. Filip Hjelmland - 6 (3,3,0,0)
7. Ludvig Lindgren - 2+1 (1,0,1*)

Rospiggarna Hallstavik - 31 pkt.
1. Niels Kristian Iversen - 9+1 (2,1,1*,2,2,1)
2. Kim Nilsson - zastępstwo zawodnika
3. Timo Lahti - 1 (d,1,0,-)
4. Dimitri Berge - 8+2 (1*,1,3,0,1*,2,0)
5. Kai Huckenbeck - 2 (1,0,1,0,-)
6. Antonio Lindbaeck - 9+2 (0,2*,2,3,1*,1)
7. Victor Palovaara - 2 (2,0,0,0)

Bieg po biegu:
1. (57,9) Janowski, Iversen, Berge, Kurtz - 3:3 - (3:3)
2. (57,5) Hjelmland, Palovaara, Lindgren, Lindbaeck - 4:2 - (7:5)
3. (57,3) Jensen, Bewley, Berge, Lahti (d4) - 5:1 - (12:6)
4. (58,0) Hjelmland, Lebiediew, Huckenbeck, Palovaara - 5:1 - (17:7)
5. (58,3) Berge, Lindbaeck, Janowski, Lindgren - 1:5 - (18:12)
6. (57,7) Bewley, Jensen, Iversen, Huckenbeck - 5:1 - (23:13)
7. (58,1) Kurtz, Janowski, Lahti, Berge - 5:1 - (28:14)
8. (58,2) Jensen, Bewley, Huckenbeck, Palovaara - 5:1 - (33:15)
9. (58,7) Lebiediew, Lindbaeck, Iversen, Hjelmland - 3:3 - (36:18)
10. (58,6) Lindbaeck, Kurtz, Lindgren, Huckenbeck - 3:3 - (39:21)
11. (58,2) Bewley, Iversen, Lebiediew, Lahti - 4:2 - (43:23)
12. (58,5) Jensen, Iversen, Berge, Hjelmland (Janowski - t) - 3:3 - (46:26)
13. (58,9) Kurtz, Berge, Lindbaeck, Lebiediew - 3:3 - (49:29)
14. (59,1) Lebiediew, Janowski, Lindbaeck, Palovaara - 5:1 - (54:30)
15. (58,7) Bewley, Kurtz, Iversen, Berge - 5:1 - (59:31)

Czytaj także:
Obdarzyli świętochłowiczan bardzo dużym zaufaniem. "Kto nie ryzykuje, ten szampana nie pije"
Sparta chce zaskoczyć Unię. Zastępca Pawlickiego dostanie sprzęt od gwiazdy zespołu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty