Żużel. W Toruniu przegrali z torem, sprzętem i sami ze sobą. Włókniarz miał o jedno silne ogniwo więcej

WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Paweł Przedpełski
WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Paweł Przedpełski

Oceniamy zawodników po meczu 8. rundy PGE Ekstraligi, w którym For Nature Solutions KS Apator przegrał u siebie z Tauron Włókniarzem Częstochowa (44:46). Gospodarze przegrali w głównej mierze sami ze sobą. Goście mieli o jedno mocne ogniwo więcej.

Noty dla zawodników For Nature Solutions KS Apatora Toruń:

Paweł Przedpełski 1. Koszmarny wieczór dla kapitana zespołu. Nie wygrał z żadnym z rywali i być może już to powinno wystarczyć za cały komentarz. Nawet, gdy jechał drugi, to po błędzie spadł za ich plecy i potem nie był w stanie nic zrobić. Na koniec zanotował upadek, gdy zresztą znowu podróżował na końcu.

Robert Lambert 4-. Największy pechowiec meczu. Szło mu wszystko jak po maśle i dawał podstawy, by wierzyć, że nie przegra ani razu. Okazał się jednak "ofiarą" wyrwy na pierwszym łuku, a potem stracił dwa punkty przez defekt. Droga z nieba do piekła.

Patryk Dudek 4+. Najlepszy występ w tym sezonie PGE Ekstraligi. Faktycznie wyglądał więcej niż solidnie. Lekkie narzekania na tor z jego strony w pełni słuszne, bo miał prawo oczekiwać lepszego, ale na takiej nawierzchni wyprzedzanie było arcytrudne.

Wiktor Lampart 1. Trudno cokolwiek powiedzieć, bo sezon w pełni, a na Motoarenie w zasadzie nic się u niego nie zgadza. Nie ma startów, prędkości, pewności. Nie ma więc wielu punktów.

Emil Sajfutdinow 5. Autor najlepszej akcji niedzielnego spotkania, gdy głównie za sprawą swoich ogromnych możliwości jeździeckich zdobył lepsze pozycje na dystansie. Raz jednak nawet on był bezradny i pomimo swoich wielu atutów nie mógł dogonić rywali. Na pewno nie można mieć jednak żadnych pretensji. Dalej notuje niemalże wybitny sezon ligowy.

Krzysztof Lewandowski 1+. Kurczowa jazda przy wewnętrznej wystarczyła, by pokonać jednego młodzieżowca gości. Niemniej to mało, jak na doświadczenie, którym dysponuje.

Mateusz Affelt 2. Wyglądał ciut pewniej od kolegi z juniorskiego duetu i co najważniejsze, przerwał złą serię kilku meczów bez wygranej z rywalem.

Oskar Rumiński bez oceny. Nie wyjechał na tor.
 
ZOBACZ WIDEO: Mateusz Świdnicki o zachowawczej jeździe. "Nie pojadę na pałę"

Noty dla zawodników Tauron Włókniarza Częstochowa:

Leon Madsen 5. Udany weekend za nim, a przecież jest poobijany po upadku w Danii. W sobotę zaliczył podium w Grand Prix Polski, w niedzielę dzierżył status lidera Lwów. Jego jazda nie była może specjalnie ofensywna, ale była przede wszystkim skuteczna. W drugiej fazie zawodów pokazał, dlaczego od lat jest uwielbiany przez fanów w Częstochowie.

Maksym Drabik 4. Gdyby nie brać pod uwagę ostatniego biegu, to chyba jego można byłoby wskazać jako najrówniejszy punkt zespołu. Nie zaliczył dwucyfrowego dorobku, a i tak odegrał bardzo ważną rolę. Gdy już częstochowianie poczuli krew, jadąc samemu, pokonał Dudka w wyścigu dwunastym, nie pozwalając gospodarzom na powiększenie przewagi. Tak też wywalczył sobie udział w decydującym wyścigu.

Kacper Woryna 5-. Rzadko przyznajemy taką ocenę zawodnikowi, który nie wygra indywidualnie biegu. Nie można jednak zapomnieć, że trzykrotnie dojeżdżał na 5:1 za kolegą, a byłyby i cztery razy, gdyby nie defekt. Nie narzekał po meczu, potwierdził, że czuł się "doklejony" do toru i że był zadowolony ze swojej jazdy. Fundamentalna postać dla odwrócenia losów tego spotkania.

Jakub Miśkowiak 1. Zwykle na Motoarenie spisywał się dobrze lub nawet bardzo dobrze. Tutaj dość szybko, ale raczej słusznie został wycofany z jazdy. I nie mógł mieć raczej o to pretensji.

Mikkel Michelsen 4+. Niejako nie rokował w pierwszej części meczu, jednak po tym poznaje się zawodnika o wysokiej klasie, że jest w stanie wygrzebać się z dołka i zacząć prezentować dobry poziom. Duńczyk to właśnie zrobił i w najważniejszych chwilach stał się czwartym do brydża, czyli tym, kogo nie było w szeregach Apatora.

Franciszek Karczewski 3-. Nota determinowana głównie tym, jakim wynikiem te zawody się zakończyły, bo jego wygrana na początku okazała się jeszcze bardziej istotna. Może żałować dotknięcia taśmy, bo było to w biegu przeciwko juniorowi miejscowych.

Kajetan Kupiec 1. Nieudany występ, bo przegrał bez walki z dwoma rywalami w pierwszym starcie, a potem zanotował upadek, będąc pierwszym z trzech, którzy wpadli w pułapkę na wyjeździe z pierwszego wirażu. Najważniejsze, że obyło się bez poważnych konsekwencji.

Kacper Halkiewicz bez oceny. Kupca po upadku wycofano, ale także i on zapoznał się z torem. Opanować maszyny nie był w stanie, lecz pretensji do 16-latka mieć o to nie można.

SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo

CZYTAJ WIĘCEJ:
Włókniarz niedługo może zostać wiceliderem! Tabela i statystyki PGE Ekstraligi
Co ze składem Apatora w przyszłym roku roku? Działacz mówi otwarcie

Komentarze (0)