Już za około trzy tygodnie zainaugurowane zostaną rozgrywki w 1. Lidze. Pierwsze dwa mecze zaplanowano na 8 kwietnia na godzinę 16:30. W nich Abramczyk Polonia Bydgoszcz zmierzy się na swoim torze z H.Skrzydlewska Orłem Łódź. Natomiast Zdunek Wybrzeże Gdańsk podejmować będzie Arged Malesę Ostrów.
Wśród tych klubów są drużyny, które często wymieniane są przez ekspertów jako główni kandydaci w walce o awans do PGE Ekstraligi. Przede wszystkim chodzi o bydgoszczan, którzy mają walczyć z Enea Falubazem Zielona Góra o pierwsze miejsce w rozgrywkach. Ostrowianie i łodzianie powinni za to tworzyć grupę, która będzie napierać na faworytów.
Na pierwszoligowych torach w nadchodzącym sezonie będzie występowało kilku żużlowców, na których oczy fanów mogą być zwrócone zdecydowanie częściej niż na innych. Takich zawodników w rozmowie z polskizuzel.pl wymienił Marian Maślanka. W jego opinii największą gwiazdą całych rozgrywek powinien być Wiktor Przyjemski, który co prawda cały czas jest młodzieżowcem, ale w tym roku powinien zaliczyć kolejny progres.
ZOBACZ WIDEO: Maksym Drabik: Nie wiem, jaki stan emocjonalny będzie mi towarzyszył przy pierwszych meczach
- Junior Abramczyk Polonii już w ubiegłym roku był jednym z liderów zespołu. Zdobywał punkty seniorskie, a za rok chce iść już do PGE Ekstraligi. Poza tym ten chłopak jest bardzo rozsądnie prowadzony. Podoba mi się, jak postępują ludzie, którymi się otacza. W sezonie 2022 zaliczył wpadkę na trudnym torze podczas jednej z imprez międzynarodowych i zareagował od razu. Teraz będzie startować w Szwecji, żeby stać się lepszym zawodnikiem - powiedział były działacz żużlowy.
Największą niespodziankę w pierwszoligowych zmaganiach sprawi ten, który co prawda jeszcze rok temu startował w PGE Ekstralidze, ale w sezonie 2021 występował w 1. Lidze i również zadziwił wiele osób. Mowa oczywiście o Patricku Hansenie, który w opinii byłego prezesa Włókniarza Częstochowa może zawojować rozgrywki, jeżdżąc bardzo ambitnie, widowiskowo i z determinacją, dzięki czemu wiele wniesie do wyniku ROW-u Rybnik.
Ostatnią kwestię, którą poruszył ekspert żużlowy to na ten moment największa niewiadoma. Jego zdaniem takim zawodnikiem w tej chwili jest Przemysław Pawlicki, który zimą przeniósł się z ZOOleszcz GKM-u Grudziądz do Enea Falubazu Zielona Góra. Ma on świadomość, że jest to jeden z hitów transferowych i w województwie lubuskim bardzo na niego liczą.
- Trudno mi jednak powiedzieć, czy spełni pokładane w nim nadzieję. Ostatnio się zagubił, a historia pokazuje, że gwiazdom, które schodzą do pierwszej ligi, by się odbudować, różnie się wiedzie. Najlepszym przykładem jest Matej Zagar, który rok temu nie zachwycił w barwach Abramczyk Polonii. Jestem bardzo ciekaw, jak wypadnie Pawlicki - zakończył Maślanka.
Czytaj także:
- To już pewne! Żużel znika ze stadionu z wieloletnią tradycją
- "Czy Mejza będzie zajmował się leczeniem zawodników?"