Tomasz Bajerski na wąską kadrę narzekać nie może. Doświadczony szkoleniowiec ma w tej chwili pięciu seniorów oraz dwóch zawodników do 24. roku życia, a ponadto czterech młodzieżowców. Wiemy już, że jeden z zawodników przed sezonem opuści PSŻ Poznań.
Drużyna musi posiadać zawodnika z kategorii U24 pod numery 9-13 oraz 1-5, a także żużlowca U23 na rezerwę pod ósemkę. To oznacza, że Jonas Seifert-Salk i Emil Breum mogą spać spokojnie.
Co innego w przypadku ich starszych kolegów. - Wiadomo, że nie wszyscy pozostaną w Poznaniu. Jeśli ktoś będzie ewidentnie odstawał, kiedy wyjedziemy na tor i wyraźnie nie będzie się łapał do składu, to dostanie zgodę na wypożyczenie. Jeden z nich, pewnie po decyzji trenera Tomasza Bajerskiego zostanie gdzieś wypożyczony - powiedział Jakub Kozaczyk w rozmowie z "Tygodnikiem Żużlowym".
Przypomnijmy, że zakontraktowani zostali przez PSŻ: Adrian Gała, Adrian Cyfer, Kevin Fajfer oraz Aleksandr Łoktajew i Antonio Lindbaeck. Co na to sami zawodnicy? - Ale to nie jest żadne zaskoczenie, bo mówiliśmy im o tym, kiedy podpisywali kontrakty. Są świadomi i wiedzą o co jadą i o ile jadą - dodał prezes.
Zawodnicy dostali od klubu fundusze na to, by przygotować się do sezonu. Zmiana klubu sprawi, że nie uda się odzyskać całości inwestycji, a jedynie część, którą PSŻ Poznań może sobie zażyczyć za wypożyczenie. - Nie dajemy zawodnikom obietnic bez pokrycia, zresztą można ich o to zapytać. To nie są wirtualne sumy wpisane na papierze, tylko coś, za co poznański klub ponosi odpowiedzialność i na pewno się z tego wywiąże - przyznał otwarcie działacz.
Czytaj także:
Już w drugiej kolejce pojedzie przeciwko Wybrzeżu. "Potrafię rozdzielić sport od polityki"
Były kapitan ocenił szanse PSŻ-u Poznań. Taki wynik przewiduje na inaugurację
ZOBACZ Zmarzlik wskazał żużlowców, których najbardziej ceni. W gronie dwóch Duńczyków!