[tag=56293]
Start Gniezno[/tag] w przyszłym sezonie będzie rywalizować na najniższym ligowym szczeblu. Działacze zbudowali jednak skład, który można spokojnie zaliczyć do głównego faworyta drugiej ligi. Czy tak się stanie? Czas pokaże. Teraz trwa walka m.in. o dodatkowy budżet.
A takowy zapewnić może pokaźna sprzedaż całosezonowych wejściówek. Tyle że kibice nie wiedzą, czy pójdą w trakcie rundy zasadniczej na pięć ligowych spotkań na obiekt przy ul. Wrzesińskiej, czy też na sześć.
Wszystko zależne jest od licencji dla KS Polonii Piła. Jeśli drużyna z Grodu Staszica otrzyma stosowne dokumenty uprawniające do startu w 2. Lidze Żużlowej, to wówczas karnety na mecze gnieźnieńskiego Startu będą obowiązywały na sześć spotkań. Co jeśli jednak tak się nie stanie?
Działacze poinformowali, że wówczas ci fani czarnego sportu w pierwszej stolicy Polski, którzy zakupią karnet, otrzymają darmową wejściówkę na Turniej o Koronę Bolesława Chrobrego. Ma to być rekompensata i gest w kierunku kibiców.
W minionym sezonie odbyła się trzynasta edycja Turnieju o Koronę Bolesława Chrobrego - pierwszego króla Polski. Triumfował w niej Bartosz Smektała, który w finałowej konfrontacji przywiózł za swoimi plecami klubowego partnera z Włókniarza Częstochowa, Kacpra Worynę oraz reprezentanta Arged Malesy Ostrów - Matiasa Nielsena.
W przeszłości królewskie insygnia trafiały m.in. do: Rafała Dobruckiego (2008), Grega Hancocka (2009), Tomasza Golloba (2010), Nickiego Pedersena (2013) czy również Macieja Janowskiego (2018).
Czytaj także:
Żużel w jego kraju umiera. On sam walczy o lepsze jutro i marzy, by być jak Zmarzlik
Żużlowe talenty. Im warto przyglądać się w najbliższych latach
ZOBACZ "Ewolucja" w Grand Prix. Zmarzlik mówi o zmianie, którą chciałby u siebie wprowadzić w 2023 roku