Żużel. Włókniarz ma pomysł jak uratować formę Doyle'a. Musieli mu pomóc

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Jason Doyle
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Jason Doyle

Przed zawodnikami Krono-Plast Włókniarza Częstochowa bardzo trudny sezon, a niemal na pewno drużyna do końca będzie walczyć o utrzymanie w PGE Ekstralidze. Klub dużo myślał, jak pomóc Jasonowi Doyle'owi i ostatecznie pomógł swojemu liderowi.

Jeśli Jason Doyle nie wróci w tym sezonie do formy z sezonu 2021 roku, gdy w barwach Fogo Unii Leszno zdobywał średnio 2,253 pkt/bieg. Tylko taka dyspozycja lidera może sprawić, że częstochowianie będą mogli spokojnie czekać na ostateczne rozstrzygnięcia w PGE Ekstralidze.

Z tego jak ważna będzie dyspozycja byłego mistrza świata doskonale zdają sobie sprawę działacze Włókniarza i dlatego tuż po zakontraktowaniu tego zawodnika od razu postarały się mu pomóc w kompletowaniu teamu mechaników. Chodzi o to, by tym razem Doyle spisywał się jeszcze lepiej niż za czasów swojego pierwszego pobytu we Włókniarzu, a domowy tor nie stanowił dla niego zagadki. W 2020 roku Doyle jako zawodnik częstochowskiej drużyny miał co prawda średnią 2,00 pkt/bieg, ale na własnym torze było to już tylko 1,75 pkt/bieg.

Tym razem lekiem na wszystkie problemy ma okazać się ściągnięcie do jego teamu byłego mechanika Leona Madsena, Michała Jańczaka. Mechanik pracował u Madsena w latach 2010-2023 i pomógł Duńczykowi w sięgnięciu po dwa tytuły wicemistrza świata. Za jego czasów Madsen stał się hegemonem częstochowskiego toru, a jego mechanik ekspertem w dopasowywaniu ustawień sprzętu do warunków torowych.

Przed sezonem 2024 mechanik zdecydował się skorzystać z oferty Sparty Wrocław i rozstał się ze swoim pracodawcą. Po roku wróci jednak do Częstochowy, ale już nie jako pomocnik Madsena, a właśnie Jasona Doyle'a. Obok Australijczyka wciąż będzie także Rafał Lohmann, który w przeszłości pomagał choćby Andreasowi Jonssonowi.

ZOBACZ WIDEO: "To jest sygnał". Apeluje do władz żużlowych o zmianę regulaminu

To jednak nie koniec transferów Włókniarza wśród mechaników. Asem w częstochowskim parku maszyn ma okazać się powrót Dariusza Łapy. Doświadczony mechanik asystował choćby Mateuszowi Świdnickiemu, a w tym roku ma zająć się częstochowskimi juniorami. Możliwe jednak, że jego obecność dobrze wpłynie także na Świdnickiego, który dał sobie ostatnią szansę i podpisał we Włókniarzu kontrakt warszawski.

Włókniarz musi szukać swoich szans przede wszystkim na domowym torze, a kluczowa może okazać się rola trenera Mariusza Staszewskiego. Ostatnio informowaliśmy, że szkoleniowiec zadeklarował, że poza pierwszą drużyną chętnie weźmie odpowiedzialność także za rozwój wszystkich juniorów. Z tego powodu klub na ten moment zrezygnował z przedłużania umowy z Sebastianem Ułamkiem.

Komentarze (7)
avatar
cures
1 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A co Holta jest na kontrakcie warszawskim w Toruniu? Żeby nie wygryzł Michelsena:)) 
avatar
Henryk Okla
1 h temu
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Jeśli chcecie mu pomóc to przelejcie mu jeszcze ze dwa miliony, może pojedzie ze dwa mecze. 
avatar
KacperU..L
2 h temu
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Podobny plan posiada Apator aby z Rysia Holty zrobić szerszenia.Ehhh... 
avatar
SpartaWKS
2 h temu
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tylko Julia sławna psycholog wyciągnie Go na wyżyny:) 
avatar
sportŻ
4 h temu
Zgłoś do moderacji
12
1
Odpowiedz
Czy pojedzie to się jeszcze okaże... Dolar wisi grubą kasę GKM-owi jeśli nie odda Włókniarz będzie w czarnej d..ie !