Konrad Cinkowski, WP SportoweFakty: Podpisałeś właśnie swój pierwszy kontrakt w Polsce, ale dla wielu kibiców jesteś dosyć anonimowym zawodnikiem. Opowiedz coś o sobie na początek.
Connor Bailey, nowy zawodnik Betard Sparty Wrocław: Mam dwadzieścia lat i pochodzę z Zachodniej Australii, a konkretniej z Perth. W 2019 roku po raz pierwszy przyleciałem z Australii do Wielkiej Brytanii, aby ścigać się dla Glasgow Tigers i miniony sezon był moim trzecim. Przyszły rok będzie dla mnie pod znakiem zmian, bo opuściłem ekipę Tygrysów, a ponadto związałem się z klubem w Polsce. Nie mogę się już doczekać przyjazdu do waszego kraju i sprawdzenia się przeciwko czołowym zawodnikom świata.
Do żużla trafiłeś z motocrossu. Dlaczego zdecydowałeś się przerzucić na speedway?
Kiedyś na jakimś jednym z ostatnich spotkań sezonu odbył się u nas pokaz motocykli żużlowych. Te motocykle na tyle mnie zaintrygował, że przekonałem rodziców, by pozwolili mi się przejechać na takiej maszynie. Odkąd pierwszy raz na niej usiadłem to... pokochałem to! Czucie motocykla żużlowego pod sobą jest naprawdę czymś niesamowitym. Nie możesz powtórzyć tego na żadnym innym motocyklu, więc jest to wyjątkowe doświadczenie.
Jak twoja rodzina zareagowała na twoją decyzję, że chcesz jeździć na żużlu?
Tak jak już powiedziałem, pozwolili mi spróbować. Ja rodzicom mówiłem, że jest u nas taka impreza, że będzie darmowy grill dla zawodników i rodziców, więc postanowili mnie ze sobą zabrać. A że biorąc pod uwagę to, że ciągle ich błagałem o ten żużel, to prawdopodobnie stałem się dosyć irytujący (śmiech).
ZOBACZ "Samorządy opłacają światowy żużel". Ciekawa analiza eksperta
Kilka sezonów temu wystartowałeś w zespole o nazwie "Unia Leszno", a to za sprawą pewnej inicjatywy australijskich działaczy. Opowiedz coś więcej na ten temat.
To było jedno z moich pierwszych startów, a na torze w Gillman odbył się mecz towarzyski, w którym nazwy drużyn zostały oparte na nazwach polskich drużyn. Miałem to szczęście, że akurat mnie przypisano do ekipy Unii. Myślę, że to wyszło nam na plus, bo zawody zainteresowały również kibiców i media zagraniczne, a to za sprawą właśnie nazw drużyn.
Po tamtych zawodach w rozmowie z naszym portalem przyznałeś, że za kilka lat chciałbyś podpisać kontrakt w Unii. Rozmawialiście kiedyś na ten temat?
Pamiętam, że po tamtym meczu udzieliłem wywiadu podobnego do naszego, więc możliwe, że nawet to właśnie było dla twojego portalu. Powiedziałem, że pewnego dnia mam nadzieję przyjechać do Polski i ścigać się w tak dużym klubie, jakim jest Unia. Miło widzieć, że po kilku latach udało mi się ten cel osiągnąć i nie mogę się doczekać, aby zacząć przygodę ze Spartą Wrocław. Co do Unii, to nigdy nie rozmawialiśmy, ale kto wie, co będzie za kilka lat.
A czy miałeś w ogóle w przeszłości jakiekolwiek oferty z polskich klubów?
Miałem, ale niewiele. To pierwszy raz, kiedy wyszło coś lepszego. Jestem podekscytowany widząc, dokąd może mnie to zaprowadzić w mojej karierze.
Twoim klubem została Betard Sparta Wrocław, czyli jeden z czołowych klubów naszego kraju.
Nie ma lepszego zespołu, w którym mógłbym zacząć swoją przygodę z polskim żużlem. Cała otoczka i środowisko wydaje się być bardzo profesjonalne, więc tak jak już mówiłem, naprawdę nie mogę się doczekać, aby pokazać wszystkim, na co mnie stać.
To ty zgłosiłeś się do klubu, czy klub skontaktował się z tobą w sprawie kontraktu?
Skontaktowałem się z kilkoma klubami w sprawie możliwości jazdy w Polsce w 2023 roku, a Sparta była najbardziej zainteresowana podjęciem współpracy.
A dużo było tych klubów?
W tym roku rozmawiałem z trzema klubami. Sparta wydała mi się najbardziej optymalnym wyborem.
Jakie nadzieje wiążesz z jazdą w U-24 Ekstralidze?
Wiesz co... po prostu chciałbym się pokazać z jak najlepszej strony. Chcę ruszyć z jazdą i mam nadzieję, że uda mi się jeździć, jak najlepiej potrafię.
Jazda to jedno, ale drugie to to, że będziesz blisko gwiazd światowego żużla. Podpatrywanie takich nazwisk, jak Artiom Łaguta, Maciej Janowski, czy Tai Woffinden pomoże ci w rozwoju?
Na pewno posiadanie u boku tak doświadczonych zawodników będzie dla mnie olbrzymim atutem. Ich wiedza dotycząca polskich torów oraz ustawień motocykli będzie dla mnie bezcenna, bo mam nadzieję, że po przyjedzie do Polski, będę chłonął, jak najwięcej informacji.
Chyba szczególnie mocno cieszysz się z możliwości jazdy z Woffindenem, prawda? W końcu to twój ulubiony zawodnik.
Obserwuję go, odkąd zacząłem interesować się żużlem, a teraz będę miał możliwość nie tylko porozmawiania z nim, ale również nauki od tak klasowego żużlowca.
Porozmawiajmy chwilę o tym, co było. Co możesz powiedzieć o minionym sezonie w swoim wykonaniu? Chyba był udany, bo wywalczyłeś m.in. brązowy medal MIM Wielkiej Brytanii.
Ostatni sezon był dla mnie bardzo udany, bo znaczne poprawiłem swoją średnią w SGB Championship i pokonałem kilku czołowych zawodników ligi. Miałem też kilka innych bardzo dobrych występów, także ten, o którym ty wspominasz, czyli finał krajowych mistrzostw u21. Właściwie, to byłem niepokonany tego wieczoru, aż do momentu wypadku, co sprawiło, że ta noc okazała się być bardzo ciężka. Mimo to udało się wywalczyć brąz, co w perspektywie dwóch zniszczonych motocykli można uznać za sukces.
Polscy kibice dużo o tobie usłyszeli, kiedy podczas Grand Prix Challenge w Glasgow pokonałeś Dominika Kuberę - czołowego zawodnika świata. Jakie to było uczucie?
Wspaniale było wziąć udział w tym turnieju. Wiedziałem, że jeśli pojadę, to na pewno nie cały turniej, ale wpadło pięć punktów i jedenaste miejsce, co naprawdę w starciu z najlepszymi na świecie przerosło moje oczekiwania. Fajnie było jeździć przeciwko takim zawodnikom i sprawdzić, jak daleką drogę muszę jeszcze przejść, aby rywalizować o miejsce w Grand Prix.
Sezon 2023 będzie twoim ostatnim w kategorii juniorów. Pojawiają się gdzieś z tyłu głowy myśli, co dalej?
Po prostu skupiam się na najbliższym sezonie. Chcę wziąć udział w jak największej liczbie spotkań i dotrzeć do młodzieżowej czołówki. Chcę mieć mocny sezon, aby w kolejnym roku, czyli w 2024 roku być w korzystnym ustawieniu okienka transferowego.
Czytaj także:
Prezes nie ukrywa, że mają u siebie talent
Chciał dostać szansę w tym klubie i tak się stanie