Od około 7 lat trwa spór na linii klub - spółka zajmująca się produkcją maszyn włókienniczych. Obie strony mogły dojść do porozumienia jeszcze za czasów, gdy blisko Falubazu był Robert Dowhan. Senator RP przestał być jednak osobą decyzyjną w klubie i tematem związanym z prawem do nazwy zajęli się jego następcy. Sytuacja w pewnym momencie wydawała się bliska zakończenia kompromisem. Nic takiego się nie wydarzyło i jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich klubów żużlowych być może zostanie postawiony pod ścianą.
- Nie jestem w klubie od ponad trzech lat, więc nie mam orientacji, jak ta sprawa przebiega - mówi nam Dowhan. - Jak jeszcze byłem w klubie, to było to na etapie rozmów z firmą Falubaz S.A (spółką zajmującą się produkcją maszyn włókienniczych, przyp. red.), od której wzięła się ta nazwa i która w czasach komunistycznych była sponsorem. Był spór, natomiast na końcu mojej działalności w klubie była proponowana ugoda. Klub sportowy mógłby korzystać z wszelkich praw do nazw związanych stricte ze sportem, natomiast innych nie. Wydawało mi się, że to jest dobra opcja, bo jesteśmy nastawieni na sport, a nie na inne działania. Po mnie te sprawy przejął pan Goliński i nie wiem, co się później wydarzyło - dodaje nasz rozmówca.
Utrata praw do nazwy, a następnie ewentualny brak porozumienia z władzami Falubaz S.A mogą być ciosem dla zielonogórskiego środowiska. Trudno sobie bowiem wyobrazić, by z nazwy tak legendarnego klubu musiał zniknąć historyczny człon. - Dla mnie też byłby to ogromny cios, ponieważ to ja przywróciłem tę nazwę do klubu. Od tamtego czasu ta nazwa istnieje. Zresztą zawsze istniała, tylko nieformalnie, bo na trybunach i w nazewnictwie powszechnym była od lat - podsumował senator RP.
Niekorzystny werdykt w Trybunale Sprawiedliwości wcale nie musi jednak oznaczać, że z nazwy drużyny zniknie historyczna nazwa. Jeśli działacze żużlowego Falubazu będą chcieli tego uniknąć, to nie pozostanie im nic innego, jak dogadać się z władzami Falubaz S.A (spółką zajmującej się produkcją maszyn włókienniczych) ws. dalszego korzystania z członu "Falubaz". W innym przypadku zielonogórska drużyna będzie musiała startować pod inną nazwą.
Zobacz także:
Sprzeciwia się polityce władz wobec Rosjan. Zwrócił przyznane odznaki
Falubaz pomógł zawodnikowi. Ten obierze inny kierunek?
ZOBACZ Andrzej Witkowski nie ma wątpliwości. Zdecydowana reakcja na temat możliwego powrotu KSM