Żużel. Wielkie słowa Janowskiego o Zmarzliku. "Przyleciał z kosmosu!"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik (z lewej) i Maciej Janowski
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik (z lewej) i Maciej Janowski
zdjęcie autora artykułu

Maciej Janowski był jednym z pierwszych, który podszedł pogratulować Bartoszowi Zmarzlikowi zdobycia trzeciego w karierze tytułu Indywidualnego Mistrza Świata. - Cieszę się, że mogę z nim rywalizować - mówił wrocławianin po Grand Prix Szwecji.

Stało się to, czego większość się spodziewała. Bartosz Zmarzlik na jedną rundę przed końcem cyklu Grand Prix ponownie został mistrzem świata. Polak zewsząd zbiera gratulacje, a jednym z tych, który mu je przekazał, jest Maciej Janowski.

- Bartek jest jakby przyleciał z kosmosu. Cieszę się, że mogę z nim rywalizować, bo przy nim poprawia się nas wszystkich poziom. Bardzo serdecznie mu gratuluję. Na tę chwilę jest strasznie ciężki do złapania. Nie popełnia błędów, co jest bardzo ważne w tym sporcie. Wszyscy go gonimy. W tym roku nasza pogoń za bardzo nie wyszła. Ale, kto wie, może za rok? - powiedział reprezentant Polski w rozmowie z Sebastianem Szczęsnym z Eurosportu Extra.

Dla Janowskiego to był słodko-gorzki wieczór. Z jednej strony pojechał najlepszy turniej od dłuższego czasu i stanął w Malilli na najniższym stopniu podium, ale z drugiej, wypadł z TOP 6 w klasyfikacji generalnej, które zapewnia miejsce w cyklu na kolejny sezon (sprawdź pełną klasyfikację ->>). Jak do tego doszło?

- Jest bardzo ciasno. Miałem bardzo dobre zawody, ale dwóch zawodników, z którymi mocno się biłem o szóstkę, również było w finale. Jest jak jest, daję z siebie wszystko i widzę światełko w tunelu. Do Torunia pojadę bardzo zmotywowany - skomentował Janowski, jednocześnie zapowiadając ostatnią tegoroczną rundę, która odbędzie się 1 października.

Czytaj również: - Polak może zarabiać najwięcej w historii dyscypliny. Mama miała już dość

ZOBACZ WIDEO Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Dymek i Kuźbicki gośćmi Musiała

Źródło artykułu: