Żużel. Są kary za półfinał w Zielonej Górze! Odczują je oba kluby

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: zawodnicy Falubazu Zielona Góra
WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: zawodnicy Falubazu Zielona Góra
zdjęcie autora artykułu

Główna Komisja Sportu Żużlowego dokładnie przeanalizowała zebrany materiał z półfinału eWinner 1. Ligi Żużlowej w Zielonej Górze i przekazała oficjalny komunikat dotyczący kar.

Dużo mówiło się o półfinale pomiędzy Stelmet Falubazem Zielona Góra a Abramczyk Polonią Bydgoszcz, który odbył się przy W69. Niestety, te komentarze pojawiały się nie w związku ze świetnym widowiskiem, a dotyczyły m.in. tego, co działo się poza torem.

O możliwych karach dla obu klubów WP SportoweFakty informowały już w poniedziałek, bowiem lista naruszeń fanów była naprawdę długa (więcej na ten temat TUTAJ). Między innymi zostały odpalone materiały pirotechniczne oraz doszło do zamieszek, o czym mówił nam Jerzy Kanclerz.

Sprawą zajęła się nie tylko Główna Komisja Sportu Żużlowego, ale również policja. W sobotę poinformowano, że zapadły ostateczne decyzje, co do wydarzeń w Grodzie Bachusa. - Klub z Zielonej Góry musi zapłacić 80 tysięcy, a z Bydgoszczy 20 tysięcy złotych. Ktoś może powiedzieć, że to dotkliwe kary. W tym przypadku było to jednak całkowicie uzasadnione, bo na trybunach doszło do wydarzeń, które nie powinny mieć nigdy miejsca na arenach sportowych - mówi na łamach polskizuzel.pl Zbigniew Fiałkowski, wiceprzewodniczący GKSŻ.

- Mamy nadzieję, że już nigdy więcej nie będziemy musieli zajmować się podobnymi wydarzeniami. Nie chcemy, żeby żużel był kojarzony z takimi zachowaniami i dlatego już teraz zapewniam, że będziemy je surowo karać - podsumowuje Fiałkowski.

Czytaj także: Ma dopiero 13 lat, a jego osiągnięcia już imponują. Jest nadzieją żużla w swoim kraju Udowodnił, że jeśli ma szansę regularnie jeździć, to jest ważnym punktem drużyny

ZOBACZ WIDEO Magazyn PGE Ekstraligi. Termiński, Holloway i Majewski gośćmi Musiała

Źródło artykułu: