Żużel. GKM jedzie tam, gdzie jeszcze nigdy nie wygrał. Arged Malesa mierzy się z tymi, których nigdy nie pokonała

WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: żużlowcy Arged Malesy Ostrów
WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: żużlowcy Arged Malesy Ostrów

Pierwszy dzień lipca to od razu PGE Ekstraliga i start kolejnej rundy. W piątek odbędą się mecze w Gorzowie i Wrocławiu, a w niedzielę w Lublinie i Ostrowie. Przed startem 11. kolejki jak zwykle przygotowaliśmy kilka wybranych ciekawostek.

Jeszcze nigdy ZOOleszcz GKM nie wygrał spotkania ligowego w Gorzowie. We wszystkich 14 takich meczach górą była miejscowa Moje Bermudy Stal. Grudziądzanie przyjeżdżają z Krzysztofem Kasprzakiem jako liderem, który w gorzowskich barwach spędził 9 sezonów i zdobył przez ten czas 6 medali, ale w ostatnich pięciu latach średnio zdobywali na Stadionie im. Edwarda Jancarza tylko 36,8 pkt. Dodajmy jeszcze, że Bartosza Zmarzlika czeka w piątek występ numer 200 w PGE Ekstralidze w karierze.

Wieczorem starcie Betard Sparty Wrocław z zielona-energia.com Włókniarzem Częstochowa. Zacięte były dwumecze tych drużyn w poprzednich latach, tj. od 2017 roku 3:2 w bonusach prowadzi aktualny mistrz kraju. Lwy na Stadionie Olimpijskim w tym czasie zdobywały średnio 40,3 pkt, co potwierdza, że na tym obiekcie trudno im o dobre wyniki. Wszak, w ostatnich 11 spotkaniach Włókniarz na Dolnym Śląsku nie wygrał ani razu. Teraz pomóc ma w tym Leon Madsen, którego również czeka 200. występ na najwyższym szczeblu ligowym w Polsce.

W niedzielne popołudnie niepokonany w tym roku Motor Lublin zmierzy się z For Nature Solutions Apatorem Toruń i spróbuje podtrzymać passę pięciu kolejnych zwycięstw z tym rywalem. Goście czekają na triumf nad Bystrzycą od 1995 roku, lecz mogą mieć trudności, aby zakończyć ten czas. W końcu Motor świetnie spisuje się u siebie w tej kampanii, legitymując się średnią punktową na poziomie 52,6, co jest najlepszym takim wynikiem w lidze.

Runda 11. zakończy się derbami wielkopolskimi. Arged Malesa Ostrów podejmie Fogo Unię Leszno, z którą... nigdy jeszcze nie wygrała. Dotąd miała 13 okazji, ale zawsze lepszy okazywał się przeciwnik. To, co łączy w tym sezonie obie ekipy to fakt, że są obok Włókniarza jedynymi, które w każdym kolejnym spotkaniu przynajmniej raz przegrywały bieg 1:5.

Po raz 250. w karierze na torze w zmaganiach ekstraligowych zaprezentuje się Chris Holder. Australijczyk, który jest największą gwiazdą ostrowian, debiutował w Polsce w 2007 roku.

CZYTAJ WIĘCEJ:
Pawlicki lada moment wróci na tor?! Mamy nowe informacje
Po bandzie: Żużel, wioska nie do końca globalna [FELIETON]

ZOBACZ WIDEO Ogromne problemy brytyjskiego żużla. To dlatego nie poszli śladem Polski

Źródło artykułu: