TO BĘDZIE HIT. Grand Prix Polski w Gorzowie. Czas na kolejną rundę zmagań o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata na żużlu. Bartosz Zmarzlik na domowym torze postara się powiększyć swoją przewagę nad resztą stawki, robiąc tym samym kolejny krok w kierunku złotego medalu. Nie będzie to jednak łatwe zadanie, gdyż za jego plecami znajduje się grupa zawodników, którzy chcą pokazać się z dobrej strony. Odrobić straty zamierzają zwłaszcza Maciej Janowski i Leon Madsen, zajmujący obecnie odpowiednio 2. i 3. miejsce w klasyfikacji generalnej cyklu. Do grona faworytów należy zaliczyć również zwycięzcę poprzedniej rundy, Patryka Dudka, czy będącego ostatnio w świetnej formie Roberta Lamberta. Dobrej jazdy należy spodziewać się także po Martinie Vaculiku, Andersie Thomsenie i Szymonie Woźniaku, którzy w rozgrywkach ligowych reprezentują barwy Moje Bermudy Stali Gorzów. Zawody zapowiadają się więc bardzo interesująco i pozostaje mieć nadzieję, że tor umożliwi ciekawe ściganie. Polscy kibice liczą z kolei na świetną postawę biało-czerwonych.
TU PACHNIE NIESPODZIANKĄ. Fogo Unia Leszno - Motor Lublin. "Koziołki" w ostatnich dwóch kolejkach nie imponowały tak bardzo, jak w pierwszej części sezonu. Ich zwycięstwo w Lesznie nie będzie wielkim zaskoczeniem, natomiast leszczynianie mogą pokusić się o sprawienie niespodzianki. Dużo może zależeć od postawy Jasona Doyle'a, który w ubiegłym tygodniu odnotował kapitalny występ w Toruniu. Jeśli Australijczyk utrzyma wysoką dyspozycję, to szanse Unii na zwycięstwo z Motorem zdecydowanie wzrosną.
TU MOGĄ POLECIEĆ ISKRY. For Nature Solutions Apator Toruń - ZOOleszcz GKM Grudziądz. GKM w tym roku pokazał już dwa różne oblicza. Sezon rozpoczął bowiem w bardzo dobrym stylu, by w następnych kilku meczach prezentować się fatalnie. Ostatnie tygodnie w wykonaniu tej drużyny ponownie są jednak zdecydowanie lepsze, dzięki czemu grudziądzanie nadal liczą się w walce o fazę play-off. Najbliższy pojedynek derbowy zapowiada się więc jeszcze ciekawiej, bowiem jego zwycięzca zrobi duży krok w kierunku awansu do kolejnego etapu rozgrywek.
ZOBACZ WIDEO Majewski o wynikach oglądalności sezonu 2022. Padły konkretne liczby!
OD TEGO ZAWODNIKA DUŻO ZALEŻY. Fredrik Lindgren. zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa nie może być pewny awansu do fazy play-off, a przed nim ciężka końcówka rundy zasadniczej. Oprócz domowego meczu z Arged Malesą Ostrów, w którym "Lwy" nie powinny mieć problemu ze zdobyciem 3 punktów, częstochowian czekają bowiem starcia z drużynami z Gorzowa, Wrocławia, Lublina i Leszna, w których o wygrane będzie im zdecydowanie ciężej. Właśnie dlatego niezwykle istotne dla nich może okazać się najbliższe spotkanie z Moje Bermudy Stalą. Brak zwycięstwa będzie oznaczać nerwowe najbliższe tygodnie, a aby tego uniknąć, Włókniarz potrzebuje dobrej jazdy Fredrika Lindgrena. Bez solidnej postawy Szweda częstochowianom będzie niezwykle ciężko pokonać silny gorzowski zespól.
LICZBA. 20. Spotkanie Apatora z GKM-em będzie dwudziestymi w historii derbami pomiędzy tymi drużynami. Bilans ich dotychczasowych pojedynków to 10 zwycięstw "Aniołów", 8 wygranych grudziądzan i 1 remis.
Zobacz także: Polski klub okazał się lojalny. Chcą pomóc Rosjaninowi
Zobacz także: Żużel. Przemysław Pawlicki cały czas walczy z bólem. Wiemy, co z jego występem w Toruniu!