Żużel. Siódemka kolejki. Natychmiastowa metamorfoza Michelsena. Kołodziej nie zwalnia tempa

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Mikkel Michelsen
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Mikkel Michelsen

Kilka popisowych występów indywidualnych można było obejrzeć w 7. rundzie PGE Ekstraligi. Jej głównym aktorem niewątpliwie był Mikkel Michelsen, który pognębił mistrzów kraju z Wrocławia. Wciąż świetnie dysponowany jest Janusz Kołodziej.

[b]

Siódemka 7. rundy PGE Ekstraligi:[/b]

Mikkel Michelsen (Motor Lublin) - 18 pkt. Nie odnalazł się kompletnie w sobotni wieczór na trudnym torze w niemieckim Teterowie, wsiadł do busa, przejechał ponad 900 kilometrów i trzasnął duży komplet. I to przeciwko mistrzom Polski. Metamorfoza piekielnie szybkiego Duńczyka była wprost niesamowita. Zaliczył swój najlepszy mecz w karierze w Polsce. W siódemce wspaniałych znalazł się już czwarty raz z rzędu.

Janusz Kołodziej (Fogo Unia Leszno) - 16 pkt. Robił, co mógł, walczył na całego, jednakże wielkiego wsparcia w kolegach po stracie kontuzjowanego Piotra Pawlickiego nie miał. 38-latek był bardzo szybki, złamał granicę 67 sekund na grudziądzkim torze i w zasadzie nikogo takim występem nie zaskoczył, bo czterokrotny indywidualny mistrz kraju spisuje się doskonale od początku tego sezonu.

Robert Lambert (For Nature Solutions Apator Toruń) - 15 pkt. Ma za sobą udany weekend, bo przecież dzień po piątkowym spotkaniu na Motoarenie, dojechał do finału GP Niemiec. Przeciwko zielona-energia.com Włókniarzowi Częstochowa potrafił zrobić wszystko. Nie tylko uciekać ze startu, ale być też skutecznym na dystansie, co na tym owalu w ostatnim czasie jest niezwykle trudne do zrobienia. Bohater najważniejszych biegów wieczoru.

ZOBACZ WIDEO Mistrz Świata ukrywał treningi przed mamą. Na początku szkolił go wujek

Frederik Jakobsen (ZOOleszcz GKM Grudziądz) - 10+2 pkt. Tak jak Michelsen zaliczył w tej rundzie swój najlepszy indywidualny występ na poziomie ekstraligowym. Rozwija się, idzie do przodu, polubił domowy tor i pod nieobecność Nickiego Pedersena był bardzo ważnym ogniwem swojego zespołu. Wygrał z każdym z rywali, a w trzynastym wyścigu z samym Kołodziejem.

Maciej Janowski (Betard Sparta Wrocław) - 17+1 pkt. Również i on odżył po trudach w sobotę w Teterowie, będąc liderem swojej drużyny. Krótko po meczu stwierdził, że jazda na takim torze, jaki zastał w Lublinie, była dla niego przyjemnością. I to było po nim widać. Wprawdzie sposobu na Michelsena nie znalazł, ale pozostali jeźdźcy Motoru mieli z nim ogromne kłopoty.

Kacper Pludra (ZOOleszcz GKM Grudziądz) - 4+1 pkt. Zaimponował jazdą w biegu młodzieżowców, przedzierając się z dala przed parę Fogo Unii, co wyprowadziło grudziądzan na prowadzenie. Później dołożył cenne punkty, a raz przez pewien czas wiózł za sobą Kołodzieja, pomagając jednocześnie koledze z pary. Waleczności mu nie brakowało.

Mateusz Cierniak (Motor Lublin) - 4+2 pkt. Podobnie jak dorobek pierwszego z juniorów także i jego nie jest przesadnie imponujący, ale za to lider klasyfikacji SGP2 dał kibicom moc atrakcji z uwagi na skuteczną jazdę na dystansie w swoim pierwszym i trzecim wyścigu. W ostatnim czasie zawodnik Koziołków zaczął uwalniać swój ogromny potencjał.

***

Powyższe zestawienie jest wyborem najlepszych siedmiu zawodników danej kolejki w PGE Ekstralidze. Są oni wybierani zgodnie z obowiązującym regulaminem (w składzie zawodnik do lat 24 oraz minimum czterech Polaków - w tym dwóch juniorów).

CZYTAJ WIĘCEJ:
Motor Lublin odjeżdża rywalom! Tabela i statystyki PGE Ekstraligi
Cenna wygrana GKM-u z Unią w cieniu karambolu Pedersena z Pawlickim

Źródło artykułu: