Żużel. Pierwsze zastępstwo w Falubazie i od razu na szlagier. Duża odpowiedzialność na Buczkowskim

WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Krzysztof Buczkowski
WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Krzysztof Buczkowski

Niezdolny do jazdy na sto procent Piotr Protasiewicz będzie zastępowany przez kolegów w niedzielnym meczu z Polonią. Falubaz w tym roku jeszcze z "zz-tką" nie jechał. Trener Piotr Żyto bardzo ważną rolę powierzył Krzysztofowi Buczkowskiemu.

[b][u]

Awizowane składy:[/u][/b]

Stelmet Falubaz Zielona Góra9. Max Fricke, 10. Piotr Protasiewicz, 11. Rohan Tungate, 12. Jan Kvech, 13. Krzysztof Buczkowski, 14. Dawid Rempała, 15. Fabian Ragus

Abramczyk Polonia Bydgoszcz1. Daniel Jeleniewski, 2. Adrian Miedziński, 3. Kenneth Bjerre, 4. Oleg Michaiłow, 5. Matej Zagar, 6. Wiktor Przyjemski, 7. Przemysław Konieczny

Zwykło się już mówić, że numer 13 na plastronie predysponuje danego zawodnika do roli lidera. Trener Piotr Żyto powierzył ją Krzysztofowi Buczkowskiemu, który na tym etapie sezonu jest najlepszym zawodnikiem zielonogórzan. 36-latek przeciwko byłej drużynie (siedem sezonów w barwach Gryfów) pojedzie więc w biegach, w których według programu zawodów za każdym razem zmierzy się z dwójką seniorów rywali, w dwóch biegach pojedzie z juniorem w parze i pojedzie zarówno na otwarcie serii (trzeciej), jak i zakończenie (czwartej).

Wiadomo od pewnego czasu, że Falubaz nie skorzysta w najbliższych dniach ze swojego kapitana, Piotra Protasiewicza. Legendarny żużlowiec nie czuje się w pełni sił i będzie za niego stosowane zastępstwo zawodnika. Tak miało już być w poprzednią niedzielę w Krośnie, ale tam "odgwizdano" walkowera, więc Żyto nie miał okazji poprowadzić meczu z zastępstwem.

ZOBACZ WIDEO To oni rządzą żużlem z tylnego siedzenia? Faworyzowanie niektórych zawodników i wyścig zbrojeń

Na kogo przede wszystkim może liczyć szkoleniowiec zespołu z Zielonej Góry? "Pewniacy" to wspomniany wyżej Buczkowski, a także duet Australijczyków: Max Fricke - Rohan Tungate. Potrzebny jest czwarty do brydża, choć pomysłów na zastąpienie Protasiewicza jest kilka. Przekonać trenera do siebie i otrzymać dodatkowy start chce Jan Kvech, a na swoją szansę czeka Mateusz Tonder, którego należy się spodziewać pod numerem 16.

Nie można tutaj wykluczać tego, że wychowanek Falubazu wyjedzie na tor w pierwszej serii, gdzie za rywali w biegu czwartym najpewniej miałby Olega Michaiłowa i Wiktora Przyjemskiego, czyli najsłabszego seniora Abramczyk Polonii i mniej objeżdżonego na tym torze młodzieżowca. O tym, jak, kto i kiedy pojedzie z "zz-tki" będzie też po części decydować postawa kilku seniorów, choć już teraz można typować, że do biegu trzynastego zostanie wystawiony Fricke.

Bydgoszczanie awizowali na hit tej rundy eWinner 1. Ligi dokładnie taki sam skład jak podczas zwycięskich wyjazdów w Łodzi i Krośnie. Trener Jacek Woźniak postanowił nic nie zmieniać. Według układu przedmeczowego Daniel Jeleniewski aż trzykrotnie zmierzy się z Fricke'm.

CZYTAJ WIĘCEJ:
Szymon Woźniak podjął decyzję, co z występem w hicie kolejki!
Wygrał pierwszy wyścig w PGE Ekstralidze i przerwał niesamowitą serię Motoru

Komentarze (18)
avatar
XXX7
22.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Śrubokręty już kombinują. Ale się skompromitowali w Krośnie. Zawodnicy chcieli jechać tylko działacze nie. 
avatar
kedzior
22.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z/Z to jest taki sam gniot jak wystawianie dobrego zawodnika pod nr 8 lub 16 a do składu pod nr 2 lub 10 wpisywany jest jakiś turysta 
avatar
kedzior
22.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z/Z to jest taki sam gniot jak wystawianie dobrego zawodnika pod nr 8 lub 16 a do składu pod nr 2 lub 10 wpisywany jest jakiś turysta 
avatar
Big Lebowski
22.05.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Niestety ktoś konstruuje regulaminowe gnioty i potem zezwala na ich stosowanie. Wszyscy przyzwyczaili się do tego, że ZZ stosowana jest za zawodnika niezdolnego do jazdy. Tu nie ma żadnych nied Czytaj całość
avatar
Taxi1984
22.05.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zauważył ktoś może, że gdy dochodzi do starcia Falubazu z dwoma równymi im klubami kombinują i z żużlem ma to mało wspólnego?