W tym artykule dowiesz się o:
To wszystko na poważnie
Wszystko jest na poważnie, o sprawie pisze m.in "Guardian". Amerykańska piękność ze stoków już nie raz mówiła, że chciałaby "pobić kilku chłopaków, a potem zakończyć karierę". Jeśli wszystko pójdzie po jej myśli, będzie miała okazję zrobić to na zawodach w zjeździe w Lake Louise (USA) w listopadzie przyszłego roku. Amerykańska federacja w przyszłym tygodniu złoży w tej sprawie wniosek do Międzynarodowej Federacji Narciarskiej.
Zasłużyła na szansę?
Vonn zupełnie szczerze mówiła niedawno: - Wiem, że raczej nie wygram. Ale chciałabym chociaż mieć szansę, aby spróbować. Myślę, że wygrałam wystarczająco dużo turniejów o Puchar Świata, aby taką otrzymać.
Amerykanka jest najbardziej utytułowaną narciarką w historii USA. Wygrała 77 zawódów, 130 razy stała też na podium.
Ależ będzie ciężko
O szansę rywalizacji z mężczyznami będzie jej niezwykle ciężko. Atle Skaardal, szef kobiecego narciarstwa alpejskiego mówił: - Trudno będzie znaleźć mądry powód na uzasadnienie takiej zgody. Oczywiście, wszyscy rozumiemy, że każdy powinien mieć takie same prawa bez względu na płeć. Ale jeśli tak, to mężczyźni też powinni mieć możliwość rywalizacji z kobietami. Nie jestem pewien, czy to kierunek, w którym chcemy pójść. Tyle, że Vonn tą drogą chce pójść. Nie pierwszy raz...
ZOBACZ WIDEO Miłka Raulin chce wejść na Mount Everest
Już raz prosiła
5 lat temu pojawił się podobny pomysł, światowa federacja też dostała prośbę o zgodę. I tej prośby odmówiła.
Lndsay Vonn jest jedną z sześciu kobiet w historii, które wygrały w każdej z pięciu dyscyplin narciarstwa alpejskiego: zjeździe, super gigancie, slalomie gigancie, slalomie i kombinacji.