Pech podwójnej mistrzyni olimpijskiej z Czech

Getty Images /  Ezra Shaw / Na zdjęciu: Ester Ledecka
Getty Images / Ezra Shaw / Na zdjęciu: Ester Ledecka

W 2019 roku podczas mistrzostw świata w snowboardzie i narciarstwie alpejskim Ester Ledecka marzy o powtórce z Pjongczangu i zdobyciu medali w tych dwóch różnych konkurencjach. Czeszce na przeszkodzie może jednak stanąć terminarz zawodów.

W tym artykule dowiesz się o:

Mistrzostwa w snowboardzie zaplanowano w dniach 1-10 lutego 2019 roku w amerykańskim Deer Valley. W bardzo podobnym terminie, dokładnie 5-17 luty, alpejki i alpejczycy będą rywalizować o medale mistrzostw globu w szwedzkim Aare.

Tym samym przez kolizję terminów Ester Ledecka może stracić szansę osiągnięcia porównywalnego sukces z igrzyskami olimpijskimi w Pjongczangu, gdzie najpierw sensacyjnie sięgnęła po złoto w alpejskim supergigancie, a kilka dni później cieszyła się z najcenniejszego krążka w slalomie równoległym w snowboardzie.

- Smutno mi z tego powodu. Na pewno kwestię terminarza poruszę jeszcze z trenerem. Być może razem uda nam się coś wymyślić - powiedziała czeskim mediom Ledecka.

Jej szkoleniowiec nie traci jednak nadziei, że 23-latka z Pragi odniesie sukces w obu konkurencjach. Szansę na zmodyfikowanie terminarza imprez widzi w osobie Sary Levis, sekretarz generalnej Międzynarodowej Federacji Narciarskiej.

ZOBACZ WIDEO Piotr Żyła. Gitarzysta, który sprzedaje czapki

- Sarah jest podekscytowana występami Ester. Być może uda się ją przekonać, by szefowie FIS dokonali zmian w kalendarzu zawodów - podkreślił trener Czeszki.

Ledecka jest pierwszą w historii zawodniczką, która na zimowych igrzyskach olimpijskich była w stanie zdobyć dwa złote medale w zupełnie innych konkurencjach.

Komentarze (4)
avatar
samowar
23.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mimo wszystko trzeba próbować, może zmienią, FIS jest dość porządną organizacją, przynajmniej na pierwszy rzut oka. 
avatar
UNIA LESZNO kks
23.03.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Heh specjalnie zrobili to, MS w Freestyle byly zawsze w marcu. 
avatar
Katon el Gordo
23.03.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W lekkiej atletyce tego typu problem to norma. Na Igrzyskach Olimpijskich, MŚ czy ME trudne (lub wręcz niemożliwe) do pogodzenia jest połączenie startów na 200 i 400 m lub na 400 i 800 m.