Zawody wzbudzają duże emocje, gdyż na liście startowej znalazł się Bjoern Daehlie, najwybitniejszy i najbardziej utytułowany biegacz w historii. Legendarny Norweg powraca na trasy po blisko pięciu latach przerwy!
Wiadomość o występie Daehliego jest zaskakująca, gdyż po zakończeniu kariery w 1999 roku ten wspaniały narciarz tylko raz wziął udział w oficjalnych zawodach - było to w 2003 roku w Otepaeae, także w biegu z cyklu Worldloppet. Liczący dziś blisko 41 lat biegacz zajął wówczas szesnaste miejsce i nie zdecydował się na kolejne starty. Obecnie można jednak liczyć na to, że Daehlie zaprezentuje się więcej niż raz, gdyż jego nazwisko figuruje również na liście startowej słynnej włoskiej Marcialongi, rozgrywanego na dystansie 70 kilometrów biegu stylem klasycznym, który odbędzie się 27 stycznia.
Daehlie, zdobywca aż dwudziestu dziewięciu (!) medali igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata, nie jest pierwszym norweskim weteranem decydującym się na udział w biegach maratońskich, gdyż na podobny krok zdecydował się w bieżącym sezonie także Thomas Alsgaard. Obydwaj biegacze w latach 90-tych zdominowali rywalizację o najwyższe laury, a teraz po latach ponownie spotkają się na trasie podczas oficjalnych zawodów FIS.
Na liście startowej nie brak wielu innych narciarskich znakomitości - wymienić warto m.in. Frode Estila, Andersa Auklanda, Matthiasa Fredrikssona, Martina Koukala, Michaiła Botwinowa oraz grupę zawodników specjalizujących się w maratonach i nie startujących na co dzień w Pucharze Świata, czyli Stanislava Rezaca, Daniela Tynella, Jerry'ego Ahrlina czy Oscara Svaerda.