- Nie cieszy mnie pozycja, jaką uzyskałem, ale mimo to mam powody do zadowolenia. Jestem ambitny, chcę uzyskiwać dobre wyniki. W piątek w Harrachovie najważniejsze było dla mnie to, by poprawić wyjście z progu. W ostatnim konkursie w Lillehammer miałem z tym problemy i musiałem to skorygować. Udało mi się. Wracam do dobrego czucia. Wydaje mi się, że o to właśnie chodziło - powiedział Stoch w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
W sobotę o godz. 16:00 w Harrachovie rozpocznie się drużynówka. Niedziela to kolejny konkurs indywidualny.
Źródło: Przegląd Sportowy.