Już po pierwszej serii wiadomo było, że tym razem nie będzie powtórki z Lillehammer, gdzie Kamil Stoch i Piotr Żyła potrafili zajmować odpowiednio trzecie i siódme miejsce. W piątek w Harrachovie na półmetku rywalizacji nasi reprezentanci plasowali się bowiem w drugiej dziesiątce, ze zbyt dużą stratą by walczyć o tak dobre wyniki jak to miało miejsce w Norwegii. W finałowej kolejce lepiej wypadł Stoch, który zdołał uzyskać 128 metrów. Najlepszy z naszych skoczków dzięki temu rezultatowi przesunął się na piętnaste miejsce, niezłe, jednak słabsze niż lokaty, do których w ostatnich czasie zaczął przyzwyczajać polskich kibiców. Do czołowej dziesiątki Stochowi zabrakło w piątkowy wieczór niewiele, 4,2 punktu, gdyż różnice dzielące poszczególnych zawodników były małe.
Żyła, drugi z naszych reprezentantów skaczących w finałowej serii, w poprzednich konkursach z reguły właśnie w drugiej kolejce prezentował się lepiej. Tym razem było jednak inaczej i Polak skoczył nieco krócej niż miało to miejsce za pierwszym razem, w związku z czym nie utrzymał swojej lokaty i spadł na dziewiętnaste miejsce, za które otrzymał jedenaście punktów do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Czterech pozostałych Polaków, Stefan Hula, Dawid Kubacki, Maciej Kot i Krzysztof Miętus, zakończyło udział w zawodach w Harrachovie już na pierwszej serii co oznacza, że piątkowy konkurs nie był dla biało-czerwonych zbyt udany.
Po raz pierwszy w nowym sezonie ze zwycięstwa cieszyć się mógł Gregor Schlierenzauer. Austriak był o krok od triumfu już dwa tygodnie temu w Kuusamo, jednak wtedy skoczył stanowczo za krótko w drugiej kolejce i mimo dużej przewagi z pierwszej serii był wtedy tylko drugi. W Harrachovie niewiele brakowało, a scenariusz z Finlandii powtórzyłby się. Schlierenzauer ponownie miał sporą zaliczkę, lecz w drugiej kolejce lądował o 8,5 metra bliżej niż Japończyk Daiki Ito. Niespodzianki jednak nie było - Austriak zdołał utrzymać punkt przewagi, który dał mu zwycięstwo.
Trener Alexander Pointner miał zresztą podwójne powody do radości - oprócz Schlierenzauera na podium stanął także David Zauner. Niegdyś startował on w kombinacji norweskiej, jednak biegowo tracił do najlepszych tak dużo, że zdecydował się skupić tylko na skokach. W ubiegłym sezonie Zaunera nie oglądaliśmy na skoczniach wcale, gdyż doznał poważnej kontuzji, a tej zimy wraca do rywalizacji. W Harrachovie po pierwszej serii był drugi, a ostatecznie zajął czwarte miejsce. Przed nim uplasował się jeszcze tylko Anders Bardal, który był trzeci.
Dwójkę Austriaków oprócz Norwega rozdzielił jeszcze wspomniany Ito. Japończyk od lat startuje w Pucharze Świata, jednak z reguły znacznie lepszą dyspozycję prezentuje latem w konkursach Grand Prix - rok temu wygrał nawet klasyfikację generalną zawodów na igelicie. W piątek w Czechach Ito świetnie skakał także na śniegu i po raz piąty w karierze stanął na podium zawodów pucharowych.
O ile wyniki Zaunera czy Ito to pozytywne niespodzianki, o tyle negatywnie zaskoczył Andreas Kofler. Austriak, który wygrał pierwsze trzy konkursy nowego sezonu i prowadzi w klasyfikacji Pucharu Świata, w Harrachovie wypadł fatalnie. Po pierwszej serii był dopiero dwudziesty trzeci, w drugiej zdołał się nieco poprawić, lecz osiemnasta pozycja i tak jest wynikiem poniżej oczekiwań. Mimo to Kofler utrzymał swoje prowadzenie w Pucharze Świata.
-> Zobacz klasyfikację generalną Pucharu Świata!
Wyniki konkursu w Harrachovie:
M | Zawodnik | Kraj | Punkty | Skoki |
---|---|---|---|---|
1 | Gregor Schlierenzauer | Austria | 246,8 | 140,5/128,0 |
2 | Daiki Ito | Japonia | 245,8 | 129,0/136,5 |
3 | Anders Bardal | Norwegia | 245,0 | 131,0/133,5 |
3 | David Zauner | Austria | 243,6 | 134,5/135,5 |
5 | Robert Kranjec | Słowenia | 235,4 | 126,0/133,5 |
6 | Richard Freitag | Niemcy | 230,3 | 130,5/128,0 |
7 | Andrea Morassi | Włochy | 228,9 | 129,5/134,0 |
8 | Lukas Hlava | Czechy | 222,3 | 121,0/128,5 |
9 | Thomas Morgenstern | Austria | 222,2 | 123,0/131,5 |
10 | Severin Freund | Niemcy | 219,2 | 123,0/129,0 |
15 | Kamil Stoch | Polska | 214,9 | 122,5/128,0 |
19 | Piotr Żyła | Polska | 204,7 | 124,0/121,0 |
33 | Stefan Hula | Polska | 84,1 | 114,5 |
34 | Dawid Kubacki | Polska | 82,5 | 114,0 |
45 | Maciej Kot | Polska | 69,9 | 99,0 |
49 | Krzysztof Miętus | Polska | 55,1 | 95,0 |