W kwalifikacjach do sobotniego konkursu w Garmisch-Partenkirchen skok Janne Ahonena był znacznie lepszy niż te wcześniejsze, jednak Fin i tak nie jest zadowolony ze swojej formy. Ahonen zdaje sobie sprawę z tego, że odstaje od najlepszych.
- Żaden cud nie wydarzył się w ciągu ostatnich kilku dni. Skakanie nadal przychodzi mi z dużą trudnością, choć na pewno jest znacznie lepiej niż w Oberstdorfie. Z tego mogę więc być choć trochę usatysfakcjonowany. Nie wygram już Turnieju, ale mam nadzieję że w ciągu dalszej części sezonu będę w stanie zredukować różnicę, jaka dzieli mnie od najlepszych zawodników. Chciałbym znów odnaleźć moją dawną pewność siebie na skoczni, ale ciężko jest skakać, gdy ma się uczucie jakby ktoś położył ci nóż na gardle - mówi Fin.
Ahonen zastanawia się, czy nie wycofać się z Turnieju Czterech Skoczni. Decyzja ma zapaść po zawodach w Garmisch-Partenkirchen. Jeśli będą one nieudane w wykonaniu utytułowanego zawodnika to wówczas najprawdopodobniej nie pojedzie na konkursy do Austrii, tylko wróci do ojczyzny gdzie będzie w spokoju trenował i szukał dawnej formy.
