Dziesięć dni wielkich emocji - rusza Tour de Ski

Obok mistrzostw świata w Oslo Tour de Ski jest dla fanów biegów narciarskich największym świętem w sezonie 2010/2011. Emocje potrwają aż dziesięć dni, a rozpoczną się już w Sylwestra. W ostatni dzień roku pasjonująca impreza rozpoczyna się w Oberhofie. Rok temu Tour wygrała Justyna Kowalczyk, która i teraz uchodzi za kandydatkę do triumfu.

W tym artykule dowiesz się o:

Zaczynająca się właśnie edycja Tour de Ski będzie jubileuszowa, choć na razie jubileusz to skromny - pierwszy Tour odbył się w sezonie 2006/2007, co oznacza, że teraz odbędzie się po raz piąty. Jak na tak krótką historię prestiż imprezy jest jednak bardzo duży i w kalendarzu Pucharu Świata zawody zajmują żelazne miejsce. Ci, którzy chcą się liczyć w walce o Kryształową Kulę, zdają sobie sprawę z tego, że Tour de Ski opuścić nie można, gdyż za zwycięstwo jest aż czterysta punktów do klasyfikacji generalnej, a dodatkowo punktowane są jeszcze osobno wszystkie etapy. Nie oznacza to jednak, że w Tourze zawsze startują wszyscy najlepsi. Osiem startów w dziesięć dni to mordercza dawka i niektórzy świadomie rezygnują z udziału chcąc oszczędzać siły przed dalszą częścią sezonu i spędzają ten czas na treningach szykujących formę na najważniejsze zawody.

W tym roku lista nieobecnych jest krótsza niż poprzednio - w sezonie 2009/2010 igrzyska były celem numer jeden dla każdego i liczne grono zawodników i zawodniczek na Tour nie przyjechało, lub wycofało się przed czasem. Najgłośniejszym nazwiskiem wśród tych, których w tym roku zabraknie, jest Marit Bjoergen. Norweżka konsekwentnie drugi rok z rzędu realizuje ten sam plan treningowy, który zakłada absencję w Tour de Ski. Ale nie ona jedna opuszcza te zawody - brakuje także Vibeke Skofterud, Kristin Stoermer Steiry, czy wycofanej w czwartek Nicole Fessel, która się rozchorowała. Wśród mężczyzn są za to wszyscy najlepsi, a niektórzy, jak Vincent Vittoz, po przerwie wracają właśnie na Tour.

Lista nieobecnych jest jedną kwestią drugorzędną – najważniejsze jest to kto w Tour de Ski wystąpi. Wśród pań faworytką jest Justyna Kowalczyk. Nasza zawodniczka pod nieobecność Bjoergen bez wątpienia jest największą kobiecą gwiazdą Touru i jako zawodniczka bardzo wszechstronna, świetnie spisująca się w tym sezonie w Pucharze Świata, ma realną szansę wygrać po raz drugi, co jeszcze nie udało się żadnej biegaczce. Nie oznacza to jednak, że pod nieobecność Norweżki nie ma godnych rywalek - w Tourze startują przecież Charlotte Kalla, Petra Majdić, Therese Johaug, Aino Kaisa Saarinen, czy Arianna Follis. Właśnie w tym gronie należy zapewne upatrywać głównych konkurentek Polki

Pasjonująco zapowiada się Tour de Ski mężczyzn, gdzie lista kandydatów do zwycięstwa jest nawet dłuższa niż u pań. O ile Kowalczyk według wielu ekspertów jest faworytką numer jeden, o tyle wśród panów niezwykle ciężko o jednoznaczne wskazanie głównego faworyta. Lukas Bauer, Petter Northug, Aleksander Legkow, Dario Cologna, a może Maksym Wylegżanin? Cała piątka wygląda w tym sezonie znakomicie, a są jeszcze przecież Szwedzi, jak Marcus Hellner, czy rewelacyjny Daniel Rickardsson. Bauer, reprezentant Czech, wygrywał Tour już dwukrotnie i chce pokusić się o kolejny triumf. Ale zadanie nie będzie łatwe, gdyż do pełni sił wrócił już po pechowym początku sezonu Northug, znakomicie biega też Cologna, podobnie Rosjanie.

Wszystko to sprawia, że Tour zapowiada się znakomicie: z punktu widzenia polskiego kibica arcyciekawy będzie pojedynek Justyny Kowalczyk z rywalkami o drugą wygraną w tych zawodach w karierze, jednak warto śledzić także zmagania mężczyzn, gdyż tam emocji również nie zabraknie.

Program Tour de Ski 2010/2011 jest zbliżony do tego z poprzedniej edycji imprezy i większość etapów się powtarza. Wszystko rozpoczyna się w piątek w Oberhofie prologiem, który jednak jest tylko rozgrzewką. Prawdziwa walka na dobre rusza w sobotę, gdy odbędą się pierwsze biegi na średnich dystansach. Z Oberhofu narciarze przenoszą się do Oberstdorfu, gdzie czeka ich sprint oraz biegi łączone. Następnie czas na Toblach oraz Cortinę i drugi sprint oraz długie biegi na dochodzenie. A na zakończenie dwa dni w Val di Fiemme i najpierw biegi ze startu wspólnego, a następnie słynna wspinaczka pod Alpe Cermis. Kto na szczycie będzie pierwszy ten wygra cały Tour de Ski.

Oprócz Justyny Kowalczyk na starcie stanie także trójka pozostałych reprezentantów Polski. Są to Paulina Maciuszek, Maciej Kreczmer oraz Mariusz Michałek. Wszyscy dopiero w tym sezonie debiutują w Tourze.

Program Tour de Ski 2010/2011:

31.12 - pierwszy etap, Oberhof:

12:45 - 2,5 km kobiet stylem dowolnym,

15:00 - 3,75 km mężczyzn

1.01 - drugi etap, Oberhof:

11:50 - 10 km kobiet stylem klasycznym na dochodzenie

12:45 - 15 km mężczyzn stylem klasycznym na dochodzenie

2.01 - trzeci etap, Oberstdorf:

12:45 - sprint kobiet i mężczyzn stylem klasycznym – kwalifikacje

14:45 - sprint kobiet i mężczyzn stylem klasycznym – finały

3.01 - czwarty etap, Oberstdorf:

12:30 - 10 km + 10 km, bieg łączony mężczyzn

15:45 - 5 km + 5 km, bieg łączony kobiet

5.01 - piąty etap, Toblach:

12:15 - sprint kobiet i mężczyzn stylem dowolnym – kwalifikacje

14:15 - sprint kobiet i mężczyzn stylem dowolnym – finały

6.01 - szósty etap, Cortina – Toblach:

11:30 - 35 km mężczyzn stylem dowolnym na dochodzenie

14:00 - 15 km kobiet stylem dowolnym na dochodzenie

8.01 - siódmy etap, Val di Fiemme:

12:30 - 20 km mężczyzn stylem klasycznym ze startu wspólnego

15:30 - 10 km kobiet stylem klasycznym ze startu wspólnego

9.01 - ósmy etap, Val di Fiemme:

12:30 - 9 km kobiet stylem dowolnym na dochodzenie

14:20 - 10 km mężczyzn stylem dowolnym na dochodzenie

Źródło artykułu: