Reprezentant kraju Klonowego Liścia w swojej próbie uzyskał aż 100,5m i dostał wysokie noty za styl, dzięki czemu o pięć punktów wyprzedził drugiego w klasyfikacji Ilmira Hazetdinova z Rosji (99,5m), a skład podium uzupełnił sobotni triumfator Tomas Zmoray, który tym razem lądował na 96,5m.
Czwarta i piąta lokata przypadły młodym Czechom - Milosowi Kadlecovi (93m) oraz Robertowi Kubanowi (93,5m). Ponownie rewelacyjny występ zanotował zaledwie 14-letni przedstawiciel Holandii Oldrik Van der Aalst, który dotknął nartami zeskoku na 92m, co dało mu wspólnie z Włochem Michaelem Lunardim (92m) i innym zawodnikiem naszych południowych sąsiadów Vojtechem Stursą (91m) wysoką szóstą pozycję.
Obsada konkursu w Słowacji była jednak bardzo słaba. Warto zaznaczyć, że na starcie nie zabrakło Rumunów, Węgrów, czy prowadzonych przez słynnego słoweńskiego szkoleniowca Vasję Bajca Turków.
Z powodu odbywających się w ten weekend mistrzostw Polski na igelicie nie było biało-czerwonych.
W punktacji łącznej trzecioligowych rozgrywek prowadzi Zmoray, który do tej pory zgromadził 232 "oczka". Tuż za nim plasują się Boyd-Clowes (223) oraz Austriak Lukas Mueller, który ma na swoim koncie dwie wygrane przed własną publicznością w Villach.
Delegatem technicznym podczas zawodów był poprzedni trener słowackiej drużyny Peter Schlank.
Następny konkurs FIS Cup zaplanowano dopiero na 28 sierpnia w szwedzkiej miejscowości Örnsköldsvik (HS 100).