Klasa Nautica 450 od samego początku startuje w BMW Warsaw Sailing Days. W tym roku regaty te zapowiadały się szczególnie ekscytująco pomimo zapowiadanego załamania pogody, bo zarejestrowało się w nich rekordowo 13 załóg.
Sobotni poranek przywitał jednak zawodników nagłym silnym wiatrem, który jednak zaczął słabnąć i w pierwszym wyścigu tego dnia załogi sporadycznie używały trapezu. Z tym wyścigiem najlepiej poradził sobie team Podfruwajka (Łukasz Maksymowicz / Wojtek Groszyk), przed Teamem Sailing Machine (Paweł Nawrocki/Piotr Dzierżewicz) oraz HRM Racing (Tomasz Micewicz/Michał Korneszczuk), który miał fotofinisz z RoosterSailing.pl.
Następne minuty były jednak bardziej dramatyczne, bo wiatr zaczął radykalnie słabnąć i skręcać w lewo. Czasami znikał kompletnie, by jednak pojawić się z powrotem. Ekipa sędziowska nie dawała za wygraną i udało się rozegrać dwa kolejne wyścigi, które wygrali na wpół debiutanci - RoosterSailing.pl Team – w składzie Agata Czarmińska, uprzednio startująca jako HRM Racing oraz Artur Jarząbek, dla którego to były pierwsze regaty w tej klasie.
Niedziela przywitała zawodników deszczem, który z małymi przerwami towarzyszył zawodom przez cały dzień. Najważniejsze jednak było to, że wiatr był dużo bardziej stabilny, co pozwoliło na sprawne rozegranie kolejnych trzech wyścigów. Pierwszy wyścig pewnie padł łupem teamu Podfruwajka. Następny wyścig miał dość dramatyczny przebieg, ponieważ w niewielkiej odległości od siebie cały wyścig płynęły Rooster, HRM oraz Podfruwajka. Na ostatnim znaku HRM wyprzedził Rooster, który na ostatniej prostej do mety zderzył się z płynącą na lewym halsie Omegą i w tym momencie został wyprzedzony przez Team Podfruwajka.
ZOBACZ WIDEO Klub Fabiańskiego długo męczył się w PLA. Czerwona kartka w 18. minucie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Mecz zamknięcia okazał się wyścigiem o wszystko dla walczących o miejsca 2-4. Na górnym znaku pierwszy melduje się HRM, ale wkrótce zostaje wyprzedzony przez Podfruwajkę, która nie oddała prowadzenia do końca. W drugiej części wyścigu aktualny mistrz Polski Team ProData dochodzi do głosu i wychodzi na drugą pozycję, wyprzedzając w międzyczasie walczący o brąz Team Sailing Machine. Na piątym kończy RoosterSailing.pl.
Już za miesiąc widzimy się w Poznaniu na Jeziorze Kierskim na finale 10. sezonu regat klasy Nautica 450.
W klasie Omega Sport podczas BMW Warsaw Sailing Days zwyciężyła załoga Lion w składzie Maciej Bienias, Michał Obłój i Bolesław Cieślak. Za nimi uplasowały się superkoszyk.pl (Daniel Sokołowski, Mieszko Morawski i Piotr Inglot) oraz Ontex (Paweł Kalota, Marek Wąsowski i Jakub Wróblewski).
W kategorii Omega Standard na najwyższym stopniu podium stanęli Radosław Żurek i Waldemar Stec, a dwie kolejne pozycje zajęli Michał Daszkiewicz, Kamil Kiciński-Jodłowski i Michał Kownacki, a także Bogna Płachecka i Paweł Choroba.
Rywalizację w klasie Scandinavia-Skippi 650 wygrała załoga HIAB, którą tworzyli Marek Kloska, Natalia Jaworska i Grzegorz Jaworski. Drugą pozycję zajął Legionowo Rooster Sailing (Dariusz Walatek, Wojciech Sieczych i Bernard Tarnawski, a na trzeciej lokacie zmagania ukończyła KONTRA (Michał Pałasz i Magdalena Balcerak).
Do regat zgłosiły się tylko dwie załogi klasy Korsarz i tutaj zwyciężył jacht TUNA2 (Marcin Wieremiejczuk i Jakub Wieremiejczuk), drugi ostatecznie był White Storm (Łukasz Domański i Jan Śliwiński).
W klasie T2 najlepiej żeglował jacht LIDA (Grzegorz Guzowski i Jacek Wichrowski), a dwie kolejne pozycje zajęli Wir (Maciej Kalinowski, Lech Kalinowski, Jakub Kalinowski i Marysia Kalinowski) oraz Haniwa (Jacek Kotkiewicz i Lucjan Staszewski).
Natomiast w klasie Tango regaty wygrał Rozwiany Dym (Jacek Paluszkiewicz, Małgorzata Bartołd, Włodzimierz Bartołd, Rafał Zalewski i Filip Cieślak), a skład podium uzupełnili Follow me (Krzysztof Budek, Ines Zuber, Marcin Makal, Ewelina Tryzno i Marek Borys) oraz Uśpiony Grom (Piotr Pruszko, Rafał Chroszcz, Adam Styczyński, Marcin Krzyna, Krzysztof Wilkowski).