Greg Hancock skomentował wypadek Maksyma Drabika. "Niech przypomina po co jest hak w motocyklu"

WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Na zdjęciu: Maksym Drabik przed Oskarem Polisem
WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Na zdjęciu: Maksym Drabik przed Oskarem Polisem

Maksym Drabik nabawił się kontuzji obojczyka wskutek wypadku, do którego doszło podczas drugiego finału IMŚJ w Gustrow. Incydent z udziałem polskiego żużlowca skomentował Greg Hancock.

Podczas biegu półfinałowego zawodów w Gustrow Maksym Drabik walczył z Bradym Kurtzem o drugą pozycję, dającą awans do wielkiego finału. Na wymagającym po opadach deszczu torze łatwo było o błąd i takiego nie ustrzegł się Polak. Już na drugim łuku Drabik wyniósł się mocno na zewnętrzną, przez co na prostej nie obrał idealnego toru jazdy.

Zawodnik Betardu Sparty Wrocław zahaczył o bandę na prostej i stracił panowanie nad maszyną. Jego wypadek wyglądał groźnie, ale 19-latek szybko wstał i udał się do parku maszyn. Drabik od początku narzekał na ból w barku. Dokładne badania wykazały, że doszło u niego do kontuzji obojczyka.

- Cieszę się, że Maksym Drabik jest cały po tak fatalnym wypadku. Niech ten incydent będzie przypomnieniem jak ważny jest hak w motocyklu, nieważne jak szybki jesteś - skomentował całe zajście Greg Hancock, aktualny mistrz świata.

W ten sposób Hancock nawiązał do nowego trendu, jeśli chodzi o jazdę na żużlu. Coraz częściej młodzi zawodnicy na łuku ściągają prawą nogę z haka, szukając w ten sposób lepszego balansu. Widać to chociażby po jeździe Bartosza Zmarzlika. Zawodnik Cash Broker Stali Gorzów już kilkukrotnie był upominany i karany przez sędziów za próbę kopnięcia rywala na torze.

Ze słowami Hancocka zgodził się Jason Crump. - Dobrze powiedziane Greg! - napisał na Twitterze Australijczyk, trzykrotny Indywidualny Mistrz Świata.

ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody dla PGE Ekstraligi i Nice 1.LŻ