Zawodnicy wrócili do rywalizacji po jednodniowej przerwie spowodowanej zbyt słabym wiatrem. W czwartek co prawda żeglarze spędzili na wodzie około cztery godziny i nawet kilka razy rozpoczęto procedurę startową, ale ostatecznie żaden wyścig nie odbył się tego dnia. W związku z tym na piątek zaplanowano trzy starty, z których udało się przeprowadzić dwa.
Spośród Polaków po piątkowym ściganiu nadal najwyżej w klasyfikacji generalnej znajduje się Piotr Kula (Gdański Klub Żeglarski). Nasz olimpijczyk z Londynu, po tym jak mijał linię mety na miejscach dwudziestym siódmym oraz szesnastym, spadł z pozycji trzydziestej drugiej na trzydziestą czwartą.
Z kolei koleiny awans w całych regatach zanotował aktualny mistrz Polski Mikołaj Lahn (UKS FIR Warszawa). Reprezentant Energa Sailing Team Poland mijał linię mety jako czterdziesty czwarty oraz czternasty zawodnik w stawce i przesunął się z miejsca czterdziestego piątego na czterdzieste pierwsze.
Pięćdziesiąty trzeci jest Michał Jodłowski (UKS FIR Warszawa) - miejsca 23. i 50., osiem pozycji dalej znajduje się Sebastian Kalafarski (UKŻ Wiking Toruń) - miejsca 57. i 31., a siedemdziesiątą dziewiątą lokatę zajmuje zawodnik klubu WKŻ Wolsztyn, Jeremi Zimny (miejsca 70. i 69.).
Nowym liderem został Holender Pieter-Jan Postma, który w piątek meldował się na mecie na miejscach drugim oraz szóstym. Na drugie miejsce spadł Josh Junior z Nowej Zelandii (8. i 41.), a na trzecią pozycję awansował reprezentant Chorwacji Milan Vujasinović miejsca 16. i 13). Broniący tytułu jego rodak Ivan Kljaković Gaspić był tego dnia czwarty oraz dwudziesty i w ogólnej klasyfikacji awansował z pozycji dwudziestej na dziesiątą.
Sobota będzie ostatnim dniem mistrzostw Europy w klasie Finn.
Maciej Frąckiewicz
Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: pudło roku?
Źródło: WP SportoweFakty