Antoni Ptak wypchnięty z toru w Spa

Antoni Ptak nie ukończył sobotniego wyścigu drugiej rundy serii Euroformula Open po wypchnięciu z belgijskiego toru Spa-Francorchamps przez amerykańskiego rywala już na drugim okrążeniu.

W tym artykule dowiesz się o:

Ruszający z siódmej pozycji, reprezentant włoskiej ekipy RP Motorsport szybko awansował na szóste miejsce, kiedy na drugim okrążeniu na końcu prostej Kemmel Straight zrównał się z nim Amerykanin Colton Herta, spychając Polaka na zewnętrzną toru i doprowadzając do jego kolizji z innym bolidem. W jej efekcie auto Antoniego Ptaka nie nadawało się do dalszej jazdy, zmuszając go do wycofania się z rywalizacji.

- Po udanych treningach byłem pewny siebie i liczyłem na wysoką pozycję na mecie. Po starcie walczyłem o szóste miejsce, kiedy pod koniec prostej Kemmel Straight zaatakował mnie Colton Herta. Miałem już plan, w którym miejscu skontrować i odzyskać pozycję, kiedy przed samym zakrętem Amerykanin zjechał do zewnętrznej i nie zostawił mi miejsca. Nie miałem dokąd uciekać, bo po mojej lewej stronie jechał Igor Waliłko. Doszło do kontaktu, po którym moje auto zostało wybite w powietrze. Niestety, tylne zawieszenie uległo uszkodzeniu, co zmusiło mnie do wycofania się z wyścigu. To była bardzo podobna sytuacja do tej z Estoril, kiedy także zostałem zabrany z toru nie z własnej winy, ale takie są wyścigi. Wszystko to tylko jeszcze bardziej motywuje mnie do walki w niedzielnych zmaganiach. Pokazaliśmy w ten weekend dobre tempo i chcemy jutro razem z ekipą przełożyć to na dobry wynik - powiedział Antoni Ptak.

W niedzielę stawkę Euroformuly Open czeka drugi, poprzedzony poranną sesją kwalifikacyjną wyścig, który o godzinie 15:10 pokaże Polsat Sport Extra.

ZOBACZ WIDEO Michał Oleksiejczuk po morderczej walce. "Chcę zajść na sam szczyt"

Komentarze (0)