Robert Kubica z problemami! Wszystko przez sytuację na Morzu Czerwonym

Materiały prasowe / AF Corse / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / AF Corse / Na zdjęciu: Robert Kubica

Napięta sytuacja na Morzu Czerwonym może zakłócić przygotowania Roberta Kubicy do startu długodystansowych mistrzostw świata WEC. Większość ekip napotkała problemy z transportem swojego sprzętu do Kataru. Co na to organizatorzy mistrzostw?

W tym artykule dowiesz się o:

Na 24-25 lutego w Katarze zaplanowano prolog WEC, czyli oficjalną sesję testową przed nowym sezonem długodystansowych mistrzostw świata. Istnieje jednak spore ryzyko, że w sobotę i niedzielę Robert Kubica oraz pozostali kierowcy nie pojawią się w akcji na torze Losail. Poinformował o tym organizator cyklu WEC.

Okazuje się, że większość zespołów ma problem z transportem sprzętu do Kataru drogą morską. Sytuacja spowodowana jest napiętą sytuacją na Morzu Czerwonym, gdzie w ostatnich tygodniach dochodzi m.in. do ataków rebeliantów z Ruchu Huti na statki transportowe. Jest to pokłosie wojny Izraela z Hamasem, bo Huti sprzeciwiają się działaniom izraelskiego rządu.

"Z powodu ciągłych zakłóceń na szlaku żeglugowym przez Morze Czerwone wiele kontenerowców ma opóźnienia w drodze do Kataru, gdzie odbędzie się pierwsza runda długodystansowych mistrzostw świata sezonu 2024" - czytamy w oświadczeniu WEC.

ZOBACZ WIDEO: Co z przyszłością Patryka Dudka? Piotr Baron zabrał głos

"Spodziewamy się 24-48-godzinnego opóźnienia w dostawie sprzętu i części ładunków, a zespoły będą regularnie informowane o sytuacji. Harmonogram prologu WEC może ulec zmianie, a decyzja w tej sprawie powinna zostać podjęta wkrótce" - dodano.

Z ustaleń portalu sportscar365.com wynika, że do Kataru nie dotarła większość samochodów klasy LMGT3. Na miejscu są za to pojazdy ekipy TF Sport, United Autosports, Proton Competition oraz Iron Lynx, bo w ostatnich dniach odbywały one testy na Bliskim Wschodzie. Na dodatek United Autosports zdecydował się na transport sprzętu drogą powietrzną.

Z kolei serwis "Endurance Info" twierdzi, że większość kontenerów ze sprzętem ekip rywalizujących w WEC została wyładowana w Dżuddzie (Arabia Saudyjska), skąd są transportowane ciężarówkami do Kataru. Obie lokalizacje dzieli ok. 1500 kilometrów, co daje ok. 16 godzin jazdy.

W Katarze najprawdopodobniej znajduje się już samochód Ferrari ekipy AF Corse, którą reprezentuje Robert Kubica. Wynika to z faktu, że Włosi niedawno organizowali testy na torze w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Nie jest jednak jasne, czy zespół Polaka dysponuje już częściami zamiennymi i wyposażeniem garaży. Tego typu elementy znajdowały się bowiem w kontenerach.

Jeśli prolog WEC zostanie przełożony o dzień lub dwa, to zespoły będą miały mało czasu na przygotowanie się do pierwszego wyścigu w sezonie 2024. Sesje treningowe przed zawodami 1812 km Katar rozpoczną się już w czwartek (29 lutego). Sam wyścig zaplanowano na 2 marca.

Czytaj także:
- Polska marzy o kierowcy w F1. On mówi: "Nie chcę być drugim Kubicą"
- Fortuna za zerwanie kontraktu. Czy Verstappen się skusi?

Komentarze (1)
avatar
Dziadek z wiochy
23.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mam nadzieję, że już sobie jeździ za swoje.