Robert Kubica szczerze o decyzji zespołu

Materiały prasowe / Prema Orlen Team / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Prema Orlen Team / Na zdjęciu: Robert Kubica

- Ten wynik to maksimum, jakie mogliśmy osiągnąć - powiedział Robert Kubica po 8h Bahrajn. Prema Orlen Team ukończyła wyścig na czwartym miejscu, zajmując piątą pozycję w klasyfikacji generalnej sezonu. Kubica jest zadowolony z tego wyniku.

Przed 8h Bahrajn było jasne, że Prema Orlen Team ma szansę na podium długodystansowych mistrzostw świata WEC w kategorii LMP2. Zespół Roberta Kubicy musiał osiągnąć jak najlepszy wynik na torze Sakhir i liczyć na problemy rywali. Jednak już piątkowe kwalifikacje, w których ekipa Kubica osiągnęła dopiero dziesiąty wynik w LMP2, ujawniły skalę wyzwania.

Polski kierowca udanie rozpoczął wyścig dla Prema Orlen Team, przedzierając się po starcie na piątą lokatę. Zespół niemal od samego początku świadomie oszczędzał paliwo, by taktycznie ograć rywali. To pozwalało mu pozostawać w walce o podium 8h Bahrajn. Wysiłek się opłacił, bo przyniósł czwartą lokatę w wyścigu i piąte miejsce w mistrzostwach WEC.

- To maksimum, jakie mogliśmy osiągnąć. Skorzystaliśmy na naszej strategii. Zdecydowaliśmy się na oszczędzanie paliwa, by chronić nasze opony, bo nie zyskalibyśmy zbyt wiele, gdybyśmy naciskali na maksa. Opłaciło się - powiedział Kubica po wyścigu, podkreślając zyski Prema Orlen Team podczas jednej z neutralizacji.

- Zjazd do pit-stopu w tym momencie dał nam zysk ok. 40 s, co przełożyło się na drugie miejsce w tej fazie wyścigu. Do pewnego momentu wyglądało to dobrze i optymistycznie, ale przed nami wciąż była długa droga, a nasze tempo nie było najlepsze. Dlatego nadal oszczędzaliśmy paliwo, zyskując dwa okrążenia przewagi nad rywalami w tym względzie. To znów się opłaciło, bo Deletraz mógł cisnąć na nowym komplecie opon. Czwarte miejsce to maksimum, jakie mogliśmy uzyskać, nawet jeśli liczyliśmy na coś więcej - dodał krakowianin.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: nagranie wyświetlono ponad 2 mln razy. Co za gest!

Louis Deletraz zdradził, że już po kwalifikacjach zespół zdał sobie sprawę, że nie ma tempa, by walczyć z najlepszymi załogami LMP2 i musi szukać innej ścieżki do walki o czołowe lokaty. - Staraliśmy się zrobić wszystko, aby wypaść jak najlepiej. Oszczędzaliśmy paliwo, mieliśmy trochę szczęścia z neutralizacją i później jechałem na maksa podczas ostatniego przejazdu, aby odrobić kilka pozycji. Przełożyło się to na czwarty wynik, co uważam za najlepszy możliwy rezultat - ocenił Szwajcar.

Kubica i Deletraz przed rokiem startowali wspólnie w WRT, w tym sezonie przenieśli się do Prema Orlen Team. O ile występy w WEC przyniosły szereg wyzwań, o tyle w European Le Mans Series szwajcarski kierowca cieszył się z tytułu mistrzowskiego. - To koniec sezonu, chcę podziękować wszystkim w Prema Orlen Team. Mimo wszystko to był dobry rok, w ELMS zgarnęliśmy mistrzostwo. W WEC było trudniej, ale będę miał wiele dobrych wspomnień z tego okresu - dodał Deletraz.

Na pozytywne opinie po sezonie 2022 zasłużył Lorenzo Colombo, który był partnerem Roberta Kubicy i Louisa Deletraza we włoskim zespole. Pomimo 22 lat na karku, Colombo w wielu wyścigach wykazał się dojrzałością i pokazał, że może być przyszłością zawodów długodystansowych.

- Nie mogę wystarczająco podziękować Robertowi i Louisowi za ich niesamowite tempo, ogromną pracę. Starałem się trzymać ich tempa, uczyć się na podstawie ich wskazówek. Zespół też wykonał świetną robotę i wycisnęliśmy maksimum z tego weekendu. To był wspaniały sezon, z podium w 24h Le Mans. Dziękuję za Prema Orlen Team za daną mi szansę - podsumował Colombo.

Czytaj także:
Koniec toksycznego związku w F1. Kontrakt kierowcy rozwiązany
Mercedes reaguje na krach kryptowalut. Umowa z FTX zawieszona

Źródło artykułu: