Dobre złego początki - tak można podsumować występ Roberta Kubicy i Prema Orlen Team w niedzielnym wyścigu WEC na torze Monza. Włoska załoga rozpoczynała rywalizację z szóstej pozycji w klasie LMP2, ale bardzo szybko przebiła się w górę i zaczęła walczyć o prowadzenie w swojej kategorii. Była to zasługa świetnej jazdy Louisa Deletraza, który jako pierwszy rozpoczął jazdę samochodem Oreca 07-Gibson.
Po niespełna godzinie jazdy Prema Orlen Team znalazła się na czele LMP2. Deletraz był najszybszym kierowcą na torze i z każdym okrążeniem powiększał przewagę nad rywalami. Gdy Szwajcar oddawał kierownicę Lorenzo Colombo, sytuacja załogi oznaczonej numerem 9 wydawała się dość komfortowa.
Przejazd Colombo nie był już tak udany. Włoch dość szybko spadł na drugie miejsce, a później zaczął tracić kolejne lokaty. Prema Orlen Team tłumaczyła taką strategię oszczędzaniem opon i zapowiadała kontratak w dalszej fazie rywalizacji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejewsporcie: tak wyglądają wakacje reprezentanta Polski
Robert Kubica przejął samochód po Lorenzo Colombo i wziął się za odrabianie strat. Polak utknął za załogą Vector Sport i nie miał pomysłu na wyprzedzenie Sebastiena Bourdaisa. Gdy w końcu się to udało, krakowianin miał na celowniku ekipę Richard Mille Racing Team. Tyle że Kubica w jednym z zakrętów trafił w pojazd rywala.
Sędziowie nie mieli wątpliwości, że to kierowca z Polski zawinił na dohamowaniu i Prema Orlen Team otrzymała karę przejazdu przez aleję serwisową. To sprawiło, że włoski zespół w pewnym momencie spadł nawet na dziesiątą lokatę. Ostatecznie Kubica i Deletraz, który wsiadł do kokpitu na ostatnie minuty wyścigu, odrobili część strat i finiszowali na szóstej pozycji.
Chwile radości miał za to polski zespół Inter Europol Competition, który przez dłuższy moment prowadził w kategorii LMP2 i liczył się w walce o podium 6h Monza. Ostatecznie ekipa spod Warszawy znalazła się na czwartym miejscu, co jest jej najlepszym wynikiem w sezonie 2022 i stanowi nagrodę po trudach związanych z wcześniejszymi wyścigami.
W klasie Hypercar zwycięstwo odniosło Alpine, co jest sporym zaskoczeniem, bo faworytem 6h Monza uznawano Toyotę. Japończycy w niedzielnym wyścigu mieli jednak spore problemy z elektroniką, która szwankowała przede wszystkim na początku rywalizacji. Problemy wieku dziecięcego dotknęły też Peugeota, który wraz z modelem 9x8 debiutował w tegorocznej kampanii WEC. Francuzi z powodu problemów technicznych sporo czasu spędzili w garażu, ale ostatecznie jeden z samochodów Peugeota osiągnął linię mety.
Pechowcem wyścigu można uznać Glickenhaus Racing. Amerykański zespół ruszał do 6h Monza z pole position i długo przewodził stawce Hypercar, ale awaria silnika uniemożliwiła załodze nr 708 dojechanie do mety.
WEC - 6h Monza - wyścig - wyniki:
Poz. | Klasa | Zespół | Załoga | Czas/strata |
---|---|---|---|---|
1. | Hypercar | Alpine Elf Team | Negrao-Lapierre-Vaxiviere | 6h + 1 okr. |
2. | Hypercar | Toyota Gazoo Racing | Buemi-Hartley-Hirakawa | +2.762 |
3. | Hypercar | Toyota Gazoo Racing | Conway-Lopez-Kobayashi | +2 okr. |
4. | LMP2 | Realteam by WRT | Andrade-Habsburg-Nato | +6 okr. |
5. | LMP2 | JOTA | da Costa-Stevens-Gonzalez | +6 okr. |
6. | LMP2 | Vector Sport | Muller-Cullen-Bourdais | +6 okr. |
7. | LMP2 | Inter Europol Competition | Śmiechowski-Brundle-Gutierrez | +6 okr. |
8. | LMP2 | United Autosports USA | Hanson-Owen-Albuquerque | +6 okr. |
9. | LMP2 | Prema Orlen Team | Kubica-Deletraz-Colombo | +6 okr. |
10. | LMP2 | Ultimate | Lahaye-Lahaye-Heriau | +7 okr. |
Czytaj także:
Koszmarny wypadek Guanyu Zhou. Alfa Romeo się tłumaczy
Red Bull wybrał lidera. Nie będzie bratobójczej walki w zespole