Robert Kubica znów najszybszy. Ekipa Polaka ma nad czym myśleć

Sesje testowe i treningowe przed 24h Le Mans służą sprawdzaniu różnych ustawień samochodu i niekoniecznie oddają realne tempo zespołu. Należy to mieć na uwadze analizując wyniki Prema Orlen Team. Chociaż Robert Kubica w porannym i popołudniowym teście był najszybszy w swoim zespole, to ogólny jego wynik nie zachwycił.

Włosi w porannej sesji zajęli dziewiąte miejsce w klasie LMP2, taki sam wynik uzyskali po przerwie obiadowej. Jako pierwszy przejazdy w załodze oznaczonej numerem 9 rozpoczął Louis Deletraz. Szwajcar oddał samochód Polakowi po upływie niespełna 90 minut.

Początkowo Kubica nie mógł sprawdzić maksymalnego tempa samochodu Oreca 07-Gibson, bo na torze obowiązywały żółte flagi. W dalszej fazie sesji krakowianin zszedł z czasem do poziomu 3:33.526. Był to wynik wyraźnie lepszy od tego, jaki krakowianin uzyskał w sesji porannej (3:35.014).

ZOBACZ WIDEO: Legenda polskiego kolarstwa przestrzega przed Rosjanami! "Będzie wielka tragedia"

Przejazdy testowe w Prema Orlen Team zakończył Lorenzo Colombo, choć młody Włoch znajdował się za kierownicą krócej niż zakładano - sesję przedwcześnie zakończyła czerwona flaga.

W klasie LMP2 najlepsza okazała się załoga United Autosports USA - 3:32.099. Nieco gorzej wypadł polski zespół Inter Europol Competition, który w tegorocznym 24h Le Mans wystawia dwa samochody. Zostały one sklasyfikowane na 16. i 23. pozycji.

W hypercarach najlepsza ponownie okazała się Toyota oznaczona numerem 7. Wszystko za sprawą czasu 3:29.896, jaki uzyskał Jose Maria Lopez.

WEC - 24h Le Mans - 2. sesja testowa - wyniki:

Czytaj także: Gwiazdor był kompletnie pijany. Kompromitujący film trafił do sieci Robert Kubica zaskoczył. Wyjątkowy sprzęt w jego garażu