MotoGP: niespodziewany powrót Yamahy, fatalny wypadek Rossiego (foto)

Ledwo co zakończony sezon MotoGP najgorszym dla Yamahy od dekady, tymczasem podczas pierwszych testów z myślą o roku 2018 zawodnicy japońskiego producenta wypadli bardzo dobrze. Najszybszy okazał się Maverick Vinales z czasem 1:30.189. Drugi był Johann Zarco, również korzystający z Yamahy. Francuz stracił do Hiszpana ledwie 0.200 s.

Zawodnicy Yamahy przez cały sezon podkreślali, że największym mankamentem ich motocykla jest rama. Dlatego Japończycy przygotowali się na testy w Walencji i o poranku w boksie Vinalesa znalazły się aż cztery motocykle, z różnymi konfiguracjami silników i podwozi. Hiszpan najlepiej spisywał się na ramie z 2016 roku.

O sporym szczęściu może mówić za to Valentino Rossi. Dzień testowy Włocha został zepsuty przez upadek, do którego doszło o poranku. 38-latek wywrócił się przy prędkości ok. 200 km/h, a z jego motocykla zostały strzępy. Na szczęście, "Doctorowi" nic się nie stało i po krótkiej przerwie kontynuował on jazdę. Rossi stracił jednak nie tylko sporo czasu, ale też jeden z motocykli testowych. Pod koniec zawodnik Yamahy był jednak w stanie podkręcić tempo i skończył dzień z czwartym rezultatem.

Mniej szczęścia miał za to Alvaro Bautista. Hiszpan również wywrócił się w jednym z szybkich zakrętów i nieszczęśliwie upadł na szyję. Lekarze zdiagnozowali u niego małe złamanie jednego z kręgów i Bautista nie był w stanie powrócić do rywalizacji. Na zakończenie testów poważny upadek zanotował też kolega Bautisty z zespołu - Karel Abraham.

We wtorek na tor nie wyjechali Alex Rins i Andrea Iannone. Jak poinformował zespół Suzuki, obaj zawodnicy doznali zatrucia pokarmowego.

Wyniki 1. dnia testów MotoGP w Walencji:

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: polski siatkarz zaskoczył rywali w LM. "Szalony finisz!"