Co roku Valentino Rossi szykuje specjalne malowania kasku na wyścigi MotoGP rozgrywane na torach we Włoszech i San Marino. Nie inaczej było na tegoroczne Grand Prix Włoch na torze Mugello. Tym razem "Doctor" postanowił wyróżnić Francesco Tottiego, który zakończył karierę piłkarską.
Na kasku Rossiego uwieczniono moment, na którym Totti podchodzi do rzutu karnego w półfinale Euro 2000 przeciwko Holandii. Piłkarz wypowiedział wtedy do Edwina van der Sara słynne słowa "patrz na mnie".
Na kilka dni przed Grand Prix Włoch doszło jednak do wypadku Nicky'ego Haydena. Mistrz świata MotoGP z 2006 roku zmarł po kilkudniowej walce w szpitalu w Cesenie. W tej sytuacji Rossi postanowił nieco zmodyfikować swój kask. Swój numer "46" przekształcił w "469", co było nawiązaniem do Haydena. Amerykanin przez całą karierę startował z numerem "69" na motocyklu.
Malowania kasków Rossiego z wyścigów rozgrywanych we Włoszech często trafiają na aukcje charytatywne. W tym przypadku tak nie będzie kask. Włoch postanowił przekazać go rodzinie tragicznie zmarłego Haydena. - Spędziłem z Nicky'm i Wami wiele wspaniałych chwil - napisał na kasku 38-letni motocyklista.
Nicky Hayden był jednym z najbardziej doświadczonych motocyklistów. W latach 2003-2015 startował w MotoGP, później przeniósł się do World Superbike. W sezonie 2006 zdobył jedyny tytuł mistrzowski w swojej karierze, pokonując po pięknej walce Valentino Rossiego. W latach 2011-2012 był partnerem Włocha w ekipie Ducati. 17 maja "Kentucky Kid" uległ wypadkowi drogowemu podczas jazdy na rowerze w okolicach Rimini. Zmarł w szpitalu w Cesenie 22 maja. Miał 35 lat.
@valeyellow46 sent the family his helmet he wore @ #mugello with a nice message(top left)class act #valentinorossi #nickyhayden #46 #69 #469 pic.twitter.com/R9c5eQeh0G
— roger hayden (@rogerhayden95) 21 sierpnia 2017
ZOBACZ WIDEO Jaka przyszłość przed Robertem Kubicą? "To niesamowity przykład"