Maverick Vinales: Myślałem, że mam pole position

Materiały prasowe
Materiały prasowe

Maverick Vinales zajął drugie miejsce w kwalifikacjach do wyścigu o Grand Prix Ameryk. Zawodnik Movistar Yamaha MotoGP przegrał jedynie z Marcem Marquezem.

W tym artykule dowiesz się o:

Sobotnie kwalifikacje do wyścigu o Grand Prix Ameryk miały niecodzienny przebieg. Już na początku sesji Maverick Vinales starł się z Valentino Rossim, co niemal zakończyło się wywrotką młodego Hiszpana. 22-latek stracił przez ten incydent cenny czas, ale pod koniec kwalifikacji był w stanie wykręcić świetny rezultat.

Vinales przez moment znajdował się na pierwszym miejscu, ale jego wynik ponownie pobił Marc Marquez. Aktualny mistrz świata MotoGP w trakcie swojego ostatniego okrążenia holował się za Rossim, co pomogło mu w szybkiej jeździe. - Szczerze mówiąc, myślałem, że pole position jest moje. Kiedy spojrzałem na ekran i zobaczyłem, że Marquez jedzie zaraz za Rossim, to pomyślałem, że jednak może to zrobić i mnie pokonać. Tak też się stało. Gratulacje dla niego, bo pojechał świetne okrążenie - powiedział Vinales.

22-latek jest jedynym zawodnikiem, który przez cały weekend w Austin był w stanie trzymać się blisko Marqueza. Rywalizację o pole position przegrał jedynie o 0.130 s. - Jechałem na granicy swoich możliwości. Motocykl spisywał się naprawdę dobrze, nie tylko jeśli chodzi o czas jednego okrążenia, ale tempo wyścigowe też mamy niezłe - dodał.

Równocześnie Vinales jest przekonany, że jego tempo wyścigowe pozwoli mu włączyć się do walki o wygraną w niedzielę. - Niedzielny wyścig to inna historia. Będziemy ciężko pracować, aby znaleźć jeszcze lepsze ustawienia, bo chcemy by motocykl spisywał się jeszcze lepiej. Wydaje mi się jednak, że wykonaliśmy świetną robotę i mogę walczyć o czołowe miejsca - podsumował zawodnik Movistar Yamaha MotoGP.

ZOBACZ WIDEO Katarzyna Kiedrzynek: Trener reprezentacji mnie zszokował, łzy poleciały mi z oczu

Komentarze (0)