Zawodnicy MotoGP mają za sobą trzy dni testów na torze Sepang w Malezji, które zostały zdominowane przez Jorge Lorenzo. Aktualny mistrz świata w Malezji jako jedyny motocyklista zszedł z czasem jednego okrążenia poniżej dwóch minut.
Valentino Rossi ukończył testy w Malezji z drugim rezultatem, ale jego strata do Lorenzo była spora. Dlatego "Doctor" liczy na poprawę rezultatu w Australii. - Po kilku dniach odpoczynku i pracy w domu, jestem gotowy na kolejne testy. Jestem bardzo szczęśliwy z tego powodu, że przyjdzie nam testować na Phillip Island. Temperatury powinny być dość wysokie i to będzie dobra okazja, aby w takich warunkach sprawdzić nowe opony i elektronikę - powiedział Rossi.
37-latek jest optymistą po testach w Malezji i wierzy, że trzy dni w Australii potwierdzą dobrą dyspozycję teamu Movistar Yamaha MotoGP. - Testy w Malezji były udane dla Yamahy. Musimy się jeszcze poprawić, ale ogólnie jestem zadowolony z zachowania motocykla. Yamaha bardzo ciężko pracowała w okresie zimowym i teraz z entuzjazmem podchodzę do testów na kolejnym torze, tym bardziej, że Phillip Island jest dość szybkim obiektem - dodał Włoch.
Równocześnie Rossi przestrzega przed innymi zespołami. Już testy w Malezji pokazały, że czarnym koniem tegorocznych rozgrywek może być Ducati. Na poprawę osiągów liczy również Repsol Honda Team. - Musimy się skupić. Nasi rywale też sporo pracują i już w Australii sporo może się zmienić. Sam czuję się dobrze przygotowany, moje ciało jest w dobrym stanie, a to jest bardzo ważne, jeśli chcesz być z przodu na torze. Chcemy kontynuować pracę rozpoczętą w Malezji i postaramy się jeszcze poprawić nasz motocykl - podsumował.
Zobacz wideo: Ile kosztuje udział w Rajdzie Dakar?
Źródło: WP SportoweFakty