W zeszłym sezonie Marc Marquez wygrał z Jorge Lorenzo batalię o tytuł mistrzowski, stając się tym samym najmłodszym mistrzem świata w historii. Hiszpan dokonał tego w wieku 20 lat.
W tym roku Marquez ponownie przeszedł do historii, po tym jak od inauguracji sezonu wygrał dziesięć wyścigów z rzędu. Marquez porażki doznał dopiero przed dwoma tygodniami w czeskim Brnie, gdzie zajął czwartą pozycję. - Marc może pobić wszystkie rekordy, jeśli będzie unikać kontuzji i będzie mieć zawsze do dyspozycji dobry motocykl, tak jak ma to miejsce teraz. Jeśli nadal będzie trenować tak jak trenuje, jeśli nie będzie brakować mu motywacji, to zajdzie daleko - stwierdził Jorge Lorenzo.
Lorenzo ma na swoim koncie dwa tytuły mistrzowskie, ale trudno będzie mu pobić rekordy w MotoGP, które obecnie w większości należą do Valentino Rossiego. - Marquez jest bardzo utalentowany i niczego się nie boi. Ma wszystko. Jest młody, ambitny, dobry motocykl i świetny zespół - dodał Lorenzo.
Rossi ma obecnie najwięcej wygranych wyścigów w MotoGP - 80. Jednak dodając do tego zwycięstwa w innych klasach, to Włoch jest gorszy od Giacomo Agostiniego, który takich triumfów ma 106 (Rossi - 90). Tymczasem Marquez ma już na swoim koncie 42 wygrane w różnych seriach wyścigowych, w tym 16 w MotoGP.
Lorezno ciągle jednak wierzy, że w przyszłości będzie w stanie nawiązać walkę ze swoim rodakiem. - Ważne jest, że zostaję z Yamahą do 2016 roku, bo czeka nas spora zmiana w przepisach i motocykl bez własnej elektroniki. Rok 2016 będzie inny, ale ja nadal chcę zakończyć karierę w barwach Yamahy - dodał.