Jack Miller już w sezonie 2013 wielokrotnie pokazał, że posiada ogromny talent. Niestety Australijczyk nie miał do dyspozycji zbyt konkurencyjnego motocykla i mimo wysiłków, rzadko był w stanie rywalizować jak równy z równym z czołówką Moto3. Miller został jednak zauważony przez Akiego Ajo, szefa teamu Red Bull KTM Ajo, który zapragnął mieć w swoim zespole właśnie reprezentanta Australii. Było to o tyle łatwe, że dotychczasowy lider teamu, Luis Salom, przeniósł się do kategorii Moto2.
Aki Ajo umożliwił odejście z zespołu również swojemu synowi, Niklasowi Ajo, który przeniósł się do drugiego teamu ojca - Avant Tecno Husqvarna Ajo. W jego miejsce zakontraktowano młodziutkiego Karela Hanikę. Czech w tym sezonie debiutuje w Moto3 i ma zbierać doświadczenie, a główny ciężar zdobywania punktów spoczywa na Jacku Millerze.
"Jackass" ze swojego zadania wywiązuje się znakomicie. Australijczyk wygrał wyścig otwarcia w Katarze oraz zwyciężył w Austin i jest samodzielnym liderem klasyfikacji generalnej Moto3. Takie wyniki nie mogą umknąć uwadze mediów czy kibiców, a nawet samego Valentino Rossiego. - Uważam, że Jack Miller to świetny zawodnik. Potrafi wyciągnąć z motocykla sto procent, jeździ na granicy. Już w tamtym roku zrobił na mnie spore wrażenie, a w tym tylko to potwierdza. Do tego jest fajnym gościem, wiecznie uśmiechniętym i nieco szalonym. Uważam, że będzie z niego kawał zawodnika, także na większych motocyklach - powiedział Rossi w wywiadzie dla telewizji BT Sport. "Doktor" jest na bieżąco z wynikami w najniższej klasie, ogląda także każdy wyścig, ponieważ ma w Moto3 swój własny zespół - SKY Racing Team VR46.
Czy Miller zdominuje rywalizację w swojej klasie? Z pewnością nie będzie to łatwe zadanie, ponieważ bardzo mocne się również Hondy, na których ścigają się Alex Rins i Alex Marquez. Od początku roku bardzo dobrą formę sygnalizuje najstarszy w stawce Moto3, Efren Vazquez. Nie można zapominać także o Romano Fenatim, który rozwija się pod czujnym okiem samego Valentino Rossiego. Jedno jest pewne - Jack Miller to talent czystej wody, o którym z pewnością jeszcze nieraz usłyszymy.