To kolejna tragedia w motocyklowym świecie w Azji w ostatnich dniach. Na początku miesiąca podczas mistrzostw Indii życie stracił zaledwie 13-letni Shreyas Hareesh. Teraz z Indonezji, gdzie na torze Pertamina Mandalika International Circuit rozgrywano czwartą rundę mistrzostw Azji, dotarły fatalne wiadomości o śmierci Harukiego Noguchiego.
Do wypadku 22-latka doszło w ubiegły weekend. Następnie trafił on do centrum medycznego znajdującego się na torze, gdzie bardzo szybko podjęto decyzję o transporcie do szpitala w Mataram na wyspie Lombok. Japończyk spędził kilka dni na oddziale intensywnej terapii, ale lekarzom nie udało się uratować jego życia.
"Haruki zaczął jeździć na motocyklu jako 5-latek i dał nam wiele emocji i radości. Chcemy podziękować wszystkim przyjaciołom, zespołom i każdemu kibicowi za wspieranie Harukiego" - napisali rodzice tragicznie zmarłego motocyklisty w specjalnym oświadczeniu.
Na krótko przed śmiercią Noguchi zajął trzecie miejsce w wyścigu Suzuka 8 Hours, który należy do najbardziej prestiżowych zawodów motocyklowych na świecie. "Pomimo najlepszych wysiłków personelu medycznego, Haruki zmarł w wyniku odniesionych obrażeń" - brzmi lakoniczny komunikat organizatorów mistrzostw Azji.
Zawodnik HARC Pro SDG Honda Racing rozbił się na czwartym okrążeniu wyścigu mistrzostw Azji. Noguchi uważany był za ogromny talent i wróżono mu sporą karierę na lokalnej ziemi. Na poważnym poziomie zadebiutował w roku 2017, gdy zaczął brać udział w mistrzostwach Japonii. W tym sezonie był uznawany za głównego kandydata do tytułu mistrza Azji.
Jeszcze kilka lat temu rodzice Noguchiego brali pod uwagę starty syna w Europie, wierząc w jego awans do MotoGP. W sezonie 2019 młody Japończyk pojawił się m.in. w Red Bull Rookies Cup, serii juniorskiej mającej wychowywać młode talenty. Zajął wtedy trzecie miejsce, przegrywając z Carlosem Tatayem i Pedro Acostą.
- Nie mogę uwierzyć, że musimy to ogłosić. Ledwie 10 dni temu doświadczyliśmy zaszczytu bycia na podium Suzuka 8h, po czym wysłaliśmy go do Indonezji, aby wywalczył dla nas tytuł mistrza Azji. Miał tylko 22 lata i nieograniczony potencjał. Miałem nadzieję, że już wkrótce na poważnie wkroczy na międzynarodową scenę - powiedział dyrektor zespołu HARC Pro SDG, Kotaro Honda.
Czytaj także:
- W co gra Ferrari? Nowe plotki ws. kierowcy
- Wyścigi samochodowe na igrzyskach? Zaskakujące przecieki