"5-letnia córka naszego brata została właśnie uratowana spod gruzów. Niestety, straciliśmy jego żonę i syna, mimo przybycia na miejsce zespołu ratunkowego. Bracie, twój ból jest naszym bólem" - przekazał Kenan Sofuoglu w mediach społecznościowych. Pięciokrotny mistrz świata klasy World Supersport od czwartku przebywa w mieście Kahramanmaras, które zostało dotknięte trzęsieniem ziemi.
Sofuoglu po zakończeniu kariery w wyścigach motocyklowych zajął się polityką. Dobre relacje z byłym mistrzem świata utrzymuje m.in. Recep Tayyip Erdogan. Prezydent Turcji przed kilkoma laty wspierał Sofuoglu, gdy ten przeżył ogromny dramat w postaci śmierci dwumiesięcznego syna Hamzy. Chłopiec doznał wylewu krwi do mózgu, a Erdogan starał się mu pomóc poprzez zorganizowanie specjalistycznej opieki medycznej.
- Każdy z nas stara się zrobić wszystko, co w jego mocy. Zostałem przydzielony do pomocy rejonowi Kahramanmaras. Na razie nie mogę się tam udać, bo musimy najpierw uchwalić stan wyjątkowy w parlamencie, gdzie muszę być w czwartek rano. Dlatego pojawię się na miejscu tragedii dopiero później - relacjonował w mediach społecznościowych Sofuoglu kilkadziesiąt godzin po tragedii, która kosztowała życie co najmniej 17 tys. osób.
- Gdy zadzwoniłem do gubernatora, który jest odpowiedzialny za rejon Kahramanmaras i zapytałem, co jest najbardziej potrzebne, to usłyszałem, że wszyscy mają tam problemy z energią. Dlatego przydadzą im się generatory prądu - dodał były motocyklista, apelując do swoich fanów o wsparcie osób poszkodowanych w wyniku trzęsienia ziemi.
Sofuoglu dostarczył do Kahramanmaras agregat z własnego domu, ale to tylko kropla w morzu potrzeb. - Jeśli są osoby, które mogą przywieźć tutaj inne generatory, to proszę o pomoc. Warunki pogodowe w tym miejscu są kiepskie, jest zimno, a ludzie potrzebują prądu i ciepła w namiotach i innych pomieszczeniach - podsumował były mistrz świata klasy World Supersport.
Potężne trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,8 nawiedziło Turcję i Syrię w poniedziałek rano o godz. 4.17 czasu lokalnego (godz. 2.17 w Polsce). Epicentrum trzęsienia znajdowało się na głębokości 10 km i 37 kilometrów na północy zachód od tureckiego miasta Gaziantep. Jest ono położone blisko granicy z Syrią i liczy około 2 mln mieszkańców.
- To był największy kataklizm od 1939 roku, zawaliło się 2818 budynków - powiedział kilkanaście godzin po tragedii prezydent Recep Tayyip Erdogan, który wprowadził trzymiesięczny stan wyjątkowy w 10 prowincjach kraju dotkniętych trzęsieniem ziemi.
Czytaj także:
Kierowca już nie wróci do F1? Poczuł wypalenie
Red Bull poszedł na ustępstwa Ferrari. Bez przywilejów dla zespołu w F1