Nie żyje trzykrotna mistrzyni olimpijska. Przegrała walkę z nowotworem

Polscy wioślarze wrócili do kraju. Przez zakażenie koronawirusem święta spędzili w Portugalii

Kathleen Heddle przywiozła dwa złote medale olimpijskie z igrzysk w Barcelonie w 1992 roku oraz jedno z Atlanty cztery lata później. W 1997 roku trafiła do Kanadyjskiej Galerii Sław.

- Jestem zdruzgotana i kompletnie nie umiem wyrazić słowami moich uczuć. Za wcześnie... - przyznała Marnie McBean cytowana przez cdc.ca. To z nią Heddle święciła swoje największe sportowe triumfy w dwójce bez sternika.

Heddle od sześciu lat toczyła nierówną i najważniejszą walkę w swoim życiu. Najpierw zdiagnozowano u niej raka piersi i węzłów chłonnych, potem stwierdzono przerzuty na mózg i czerniaka.

"Chociaż nasz smutek jest tak ciężki, jak najciemniejsza chwila nocy, dary, które otrzymaliśmy od Kathleen, świecą jasno jak księżyc i gwiazdy” - napisano w oświadczeniu, które wydała rodzina. "Z czasem wspomnienia naszych najszczęśliwszych dni z Kathleen z pewnością przezwyciężą nasze łzy".

Heddle zostawiła męża Mike'a Brydena i osierociła dwójkę dzieci: Lyndsey'a i Maca.

Zobacz także:
Drapieżna ryba zaatakowała sportowców! "Musieliśmy go wbić młotkiem"