Maiia Fedosieienko: Ogień w naszych sercach nadal płonie

Materiały prasowe / materiał partnera
Materiały prasowe / materiał partnera

Rozmawiamy z Maiią Fedosieienko, najmłodszą finisherką pełnego dystansu IRONMAN z Ukrainy. Maiia ukończyła Enea IRONMAN Gdynia 2021, a aktualnie żyje i trenuje w Warszawie.

Kiedy zaczęłaś trenować triathlon i z jakiej dyscypliny sportu się wywodzisz?

Odkąd skończyłam 5 lat, trenowałam pływanie – łącznie ponad 8 lat. W wieku 14 lat przerzuciłam się na triathlon i tak już zostało. Można więc powiedzieć, że od 6 lat koncentruję się na treningu do triathlonu.

Krótko po swoich 18. urodzinach, ukończyłaś w 2021 roku pełny dystans IRONMAN w Gdyni, zostając najmłodszą Ukrainką, która tego dokonała. Czy to był Twój cel? Co sprawiło, że zdecydowałaś się na ten morderczy dystans w tak młodym wieku?


Tak, to był mój cel. Mój kolega z drużyny i częściowo również trener został najmłodszym ukraińskim finisherem IRONMAN. Pomyślałam, że to jest super. Chciałam też pokazać, że ograniczenia są tylko w naszych głowach.

Jak zapamiętałaś ten start? Jakieś szczególne wspomnienia?


Pamiętam, że nie byłam w stanie dotrzeć na ceremonię dekoracji (śmiech). Ale tak na poważnie… pamiętam ludzi, całą scenerię, rozmowy z przyjaciółmi. Było super i na pewno chcę ponownie wrócić do Gdyni, spędzić tam nieco więcej czasu, pójść na długi spacer po mieście. Ostatnim razem zabrakło na to czasu.

Pochodzisz z Ukrainy, ale obecnie mieszkasz w Warszawie. Jak przyjazd tutaj wpłynął na Twój trening i przede wszystkim, jak Ci się żyje w Polsce?


Na początku było mi ciężko wrócić do normalnego trenowania. Przede wszystkim brakowało mi rodziny oraz przyjaciół z Team404, z którymi na co dzień trenowałam. Tutaj zwykle trenuję sama, a byłam przyzwyczajona, że na treningi zbieramy się większą grupą – od 10 osób w tygodniu do nawet 30 osób w weekendy. Czasem te treningi wyglądały jak jedna, wielka impreza.

Ale Warszawa zaoferowała mi spokój i możliwość bezpiecznego trenowania. Jestem za to wdzięczna i nie zamierzam zaprzepaścić tej szansy. Dlatego obecnie trenują naprawdę regularnie, na poważnie.

Wiemy, co obecnie dzieje się w Ukrainie i wszyscy mamy nadzieję, że ta okropna wojna skończy się jak najszybciej. Na pewno wielu ukraińskich triathlonistów, w tym Twoi koledzy z drużyny, zostało na miejscu. Możesz nam powiedzieć, czy oni nadal trenują, czy jest to obecnie gdzieś na szarym końcu listy ich priorytetów?

Nadal trenują. Co więcej, w tych spokojniejszych częściach kraju odbywają się nawet zawody. Ukraińcy traktują treningi bardzo poważnie. Skupiają się nie tylko na samym treningu, ale i odżywianiu, suplementacji itd. Nie wydaje mi się, aby cokolwiek się w tym zakresie zmieniło. Jesteśmy silni duchowo. Ogień w naszych sercach nadal płonie.

Wracając do Ciebie – jakie masz kolejne plany? Myślisz o startach na jeszcze dłuższych dystansach?


Nie wiem, kiedy ponownie wystartuję na pełnym dystansie. Na razie chce się skupić na IRONMAN 70.3 i poprawić moje wyniki na tym dystansie. Chcę walczyć o miejsca na podium, ale muszę się do tego lepiej przygotować. Nie chcę już startować jedynie z myślą o dotarciu do mety.

Bardzo chciałabym też wystartować w zawodach open water na dystansie ultramaratońskim. Na ten moment jest to mało realne z przyczyn finansowych. Ale w 2021 roku przepłynęłam już dystans 25 km. W planach na sezon 2022 było 30km, ale w międzyczasie wybuchła wojna…

Jesteś też trenerką. Opowiesz o tym coś więcej?

Przez 2 lata pracowałam jako trenerka w Team404. To było dość niespodziewane, bo dołączyłam tam wyłącznie z uwagi na swoje własne plany związane z triathlonem. Pewnego dnia spytali mnie jednak, czy nie chciałabym sprawdzić się w roli trenerki pływania i zgodziłam się.

Obecnie, będąc w Polsce, nie zajmuję się trenowaniem innych. Szczerze mówiąc, nie wiem nawet, jak to tutaj funkcjonuje, również od strony prawnej. Na pewno jednak chciałabym wrócić na pływalnię, by pomagać innym stać się lepszymi pływakami.

Gdzie zobaczymy Cię w tym sezonie?


Na pewno wystartuję w Citi Handlowy IRONMAN 70.3 Warsaw. Prawdopodobnie pojawię się też na kilku innych zawodach, ale jeszcze nie mam do końca wybranych startów.

Dziękujemy za rozmowę. Życzymy powodzenia i do zobaczenia na zawodach IRONMAN w Warszawie!

Źródło artykułu: Informacja prasowa