- Znając Marcina Lewandowskiego, można było się spodziewać, że będzie walczył z kontuzją. Czasami zdrowie jest największym przeciwnikiem sportowca. Nie rywale na bieżni - twierdzi Sofia Ennaoui. - Był w życiowej formie. Niemal złamał magiczną barierę 3:30. Wielka szkoda, że nie mógł wejść do finału olimpijskiego - dodaje reprezentantka Polski startująca na tym samym dystansie.