Przed pięcioma latu Abdulrashid Sadulajew sięgnął po złoty medal igrzysk olimpijskich Rio de Janeiro 2016 w zapasach w kategorii 86 kg. W Tokio 2020 był bezkonkurencyjny w rywalizacji do 97 kg. Reprezentant ROC pokazał, że w zapasach jest absolutnym dominatorem.
Jego sukces doceniono w Rosji. Pochodzący z Dagestanu Sadulajew miał otrzymać od jednego z polityków rosyjskiej Dumy Państwowej okrągły milion dolarów premii za wywalczenie drugiego w karierze olimpijskiego mistrzostwa.
Portal rt.com pisze, że Sadulajew "trafił w dziesiątkę". Pojawiły się zresztą plotki, że zapaśnik rzuci tę dyscyplinę sportu i przeniesie się do MMA, gdzie czekałyby na niego dużo większe pieniądze niż w zapasach. Jednak po premii od polityka sportowiec ma zostać przy swojej dotychczasowej dyscyplinie.
- Chcę podziękować mojemu rodakowi, deputowanemu Dumy Państwowej, Magomedowi Gadzhievowi, który postanowił zmotywować mnie milionem dolarów za wygranie igrzysk w Tokio. Postaramy się podnieść poprzeczkę i zadowolić fanów kolejnymi zwycięstwami - powiedział Sadulajew agencji RIA.
Czytaj także:
Zaskakujący wpis polskiego medalisty z Tokio. "Nic tylko dać sobie liścia"
Skandal! Zawodniczka otrzyma nowy medal
ZOBACZ WIDEO: Złoty medalista zareagował na przydomek nadany przez dziennikarza TVP. "Chciałbym sprostować"