Tokio 2020. "Jak będziemy świętować? Spalimy wioskę". Szaleństwo w reprezentacji Francji po zdobyciu złotego medalu

PAP/EPA / FAZRY ISMAIL / Na zdjęciu: radość reprezentantów Francji
PAP/EPA / FAZRY ISMAIL / Na zdjęciu: radość reprezentantów Francji

Reprezentacja Francji zdobyła złoty medal igrzysk olimpijskich, pokonując w finale Rosyjski Komitet Olimpijski. Dla Laurenta Tillie, było to wymarzone zwieńczenie dziewięcioletniej pracy z kadrą.

- Odchodzę szczęśliwy i spełniony. Dla mnie to piękna bajka, przed zawodnikami natomiast jeszcze długa droga i wiele tytułów do ​​zdobycia. Ten tytuł olimpijski sukces stanowi wspaniałą wizytówkę naszego sportu we Francji. Pierwszy medal francuskiej siatkówki postawi naszą dyscyplinę w centrum uwagi. Od Rosji po Chiny, przez Kanadę i Brazylię to bardzo popularny sport, o którym we Francji zapomnieliśmy. Widzimy jednak coraz więcej osób porzucających piłkę nożną czy koszykówkę, aby przejść do siatkówki - powiedział Laurent Tillie, dla którego finał igrzysk olimpijskich był pożegnaniem ze stanowiskiem selekcjonera reprezentacji Francji.

Trójkolorowi przed startem olimpijskiej rywalizacji nie byli wskazywani jako faworyt do zdobycia medalu. Wyżej stały notowania Brazylijczyków, USA, ROC czy Polaków. Biało-Czerwoni przegrali z Les Bleus w ćwierćfinale, Amerykanie w fazie grupowej. Jako ostatni polegli reprezentanci Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego, w finale.

- Zdobycie tego medalu kosztowało nas wiele pracy, inwestycji, poświęcenia, ale jednocześnie wiele dobrych chwil z zespołem. To ukoronowanie całego wysiłku. W międzynarodowej siatkówce nie da się wygrać więcej niż złoty medal olimpijski - stwierdził Jean Patry, cytowany przez dziennik Lequipe.

ZOBACZ WIDEO: Paweł Fajdek z brązowym medalem IO w Tokio. Czy będzie zadowolony z tego osiągnięcia?

- Ten medal jest bardzo, bardzo ciężki, nie spodziewaliśmy się tego, jak bardzo! Nie sądziłem, że uda się nam tego dokonać. Mentalnie było bardzo ciężko, zwłaszcza po takim starcie. Jak będziemy świętować? Wow, nie wiem. Spalimy wioskę - przyznał Kevin Tillie.

Radości z sukcesu nie krył Jenia Grebennikov, który bez wątpienia był jednym z bohaterów finału. Reprezentant Francji wyprawiał cuda w obronie, dorzucając sporą cegiełkę do końcowego triumfu. 30-latek w dowód uznania został wybrany najlepszym libero turnieju.

- Powiedziałem sobie, że nie byłoby poważnie, gdybyśmy przegrali ten finał, i tak mielibyśmy medal. Ale w końcu jest najpiękniejszy, jeszcze to do mnie nie dociera. Ten medal reprezentuje dziesięć lat pracy z tą grupą. Pokazaliśmy, że jesteśmy zdolni do wszystkiego - powiedział Grebennikov.

Czytaj także:
Znamy klasyfikację końcową. Sprawdź miejsce polskich siatkarzy
Francja mistrzem olimpijskim. Jest reakcja Vitala Heynena

Źródło artykułu: