Niesamowity rollercoaster przeżyły Belgijki, które najpierw przegrywały różnicą 12 punktów (18:3), potem prowadziły miały 13 "oczek" zaliczki (58:45), a z parkietu schodziły pokonane.
Przegrały finalnie 85:86 rzutem zza łuku Saki Hayashi na 15 sekund przed końcem. Rywalki miały swoją szansę, ale rzut Kim Mestdagh z półdystansu nie doszedł celu!
Belgijka nie mogła w to uwierzyć. W całym meczu grała fantastycznie, miała 24 "oczka" (m.in. 7/11 z dystansu), 7 zbiórek i 5 asyst. W decydującym momencie ręka zawiodła.
ZOBACZ WIDEO: Niespodziewany medal dla Polaka w Tokio. "Już nie będzie kłótni w domu"
Japonki dokonały rzeczy wielkiej. Siedem "trójek" trafiła Yuki Miyazawa, 14 asyst rozdała Rui Machida. Dzięki temu gospodynie igrzysk olimpijskich zagrają w półfinale. Tam rywalkami będą Francuzki, które w równie dramatycznych okolicznościach wygrały z niepokonanymi dotychczas Hiszpankami.
"Trójkolorowe" do tej pory nie zachwycały, ale w półfinale wspięły się na wyżyny. Kluczowe trafienie oddała Marine Johannes tuż przed końcem czasu akcji. Hiszpanki w końcówce zagrały źle. Najpierw podaniem zaryzykowała Silvia Dominguez, potem z nieprzygotowanej pozycji zza łuku airballa odpaliła Maite Cazorla - tak marzenia o medalu pękły niczym bańka.
Półfinały olimpijskiego turnieju w koszykówce kobiet w Tokio zaplanowano na piątek, 6 sierpnia. W pierwszym półfinale zagrają Amerykanki z Serbkami, w drugim Japonki z Hiszpankami.
Wyniki:
Belgia - Japonia 85:86 (16:19, 26:22, 26:20, 17:25)
(Emma Meesseman 25 (11 zb), Kim Mestdagh 24, Julie Allemand 11, Antonia Delaere 10 - Yuki Miyazawa 21, Maki Takada 19, Himawari Akaho 12, Rui Machida 10 (14 as), Nako Motohashi 10)
Hiszpania - Francja 64:67 (16:21, 14:15, 18:19, 16:12)
(Astou Ndour 16 (11 zb), Maite Cazorla 12, Cristina Ouvina 11, Alba Torrens 10 - Marine Johannes 18, Gabby Williams 11)
Zobacz także:
Kiedy półfinały olimpijskiego turnieju koszykarzy? Sprawdź terminarz
Mills o finał przeciwko Durantowi. To jego nowy klubowy kolega