Włosi przystępowali do wtorkowego starcia w roli faworytów, ale podbudowani wyeliminowaniem Amerykanów Argentyńczycy zamierzali postawić rywalom trudne warunki gry i podjąć walkę o awans do strefy medalowej igrzysk.
Przez pewien czas w inauguracyjnym secie trwała wymiana ciosów i nikomu nie udawało się wypracować bezpiecznej przewagi. Dopiero zagrywki Gianluki Galassiego i dobry blok sprawiły, że Italia wyszła na prowadzenie 18:15. Podopieczni Gianlorenzo Blenginiego już tylko spokojnie kontrolowali boiskowe wydarzenia i triumfowali do 21.
Włoscy siatkarze byli na fali i mocno rozpoczęli drugą partię (6:2). Umiejętnie rozgrywał Simone Giannelli, a pewnie swoje ataki kończył Osmany Juantorena. Z czasem z letargu przebudzili się zawodnicy prowadzeni przez Marcelo Mendeza, którzy po błędach reprezentantów Włoch odrobili straty z nawiązką (12:13). W końcowym rozrachunku doszło do emocjonującej końcówki, w której więcej zimnej krwi zachowali Argentyńczycy, którzy zwyciężyli 25:23.
ZOBACZ WIDEO: Polska wpadła w euforię! Mamy złoty medal na igrzyskach w Tokio! "To było fenomenalne rozegranie biegu"
Argentyna po wiktorii w II części batalii była na fali. Albicelestes postawili na mocną zagrywkę, zaś w ofensywie brylował Facundo Conte i dzięki czemu drużyna z Ameryki Południowej wygrywała aż 12:7. Kiedy wydawało się, że Argentyńczycy pójdą za ciosem, do pracy zabrała się Italia, która poprawiła swój blok i doprowadziła do remisu 16:16. Ostatecznie zawodnicy prowadzeni przez trenera Mendeza odparli ten napór przeciwnika i odnieśli wiktorię 25:22.
Podrażnieni taki obrotem spraw Włosi rozpoczęli czwartą odsłonę z wysokiego "c", szybko wychodząc na prowadzenie 9:3. Od tego momentu Europejczycy dzielili i rządzili na boisku, a Argentyna szykowała się na tie-breaka. Włochy już nie roztrwoniły swojej przewagi i wygrały zdecydowanie do 14.
Italia nie zamierzała zwalniać tempa i prowadziła 7:5. Spokojnie rozgrywał Simone Giannelli, zaś w dalszym ciągu trudny do zatrzymania dla rywali był Osmany Juantorena. To nie załamało Argentyńczyków, którzy po skutecznej grze w defensywie odskoczyli Azzurrim na dwa punkty (10:12). Na finiszu brylował Bruno Lima, a jego drużyna niespodziewanie awansowała do 1/2 finału Tokio 2020.
Tokio 2020, ćwierćfinał:
Włochy - Argentyna 2:3 (25:21, 23:25, 22:25, 25:14, 12:15)
Włochy: Giannelli, Zajcew, Juantorena, Michieletto, Galassi, Anzani, Colaci (libero) oraz Kovar, Sbertoli, Lavia, Vettori, Piano.
Argentyna: Conte, De Cecco, Sole, Lima, Loser, Palacios, Danani (libero) oraz Ramos, Sanchez, Poglajen, Pereyra, Mendez.
Czytaj też:
-> Tokio 2020. Znamy pierwszego półfinalistę
-> Tokio 2020. Waleczni Japończycy i skuteczni Brazylijczycy. Jest kolejny półfinalista