Tokio 2020. Wyłoniono zwycięzcę w grupie B. Kontrolowany przebieg spotkania

Tokio 2020. Dla polskich siatkarzy było późno, ale złotą sztafetę oglądali. "Emocje były ogromne"

Siatkarze Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego bardzo mocno rozpoczęli tegoroczne igrzyska w Tokio. Wygrali trzy pierwsze mecze i okazali się jedynymi pogromcami Brazylii w rundzie zasadniczej.

Do meczu z Tunezją przystępowali jednak w roli wiceliderów tabeli grupy B. Wyprzedzili ich Brazylijczycy, którzy chwilę wcześniej po kapitalnym widowisku pokonali Francję 3:2.

Jeśli siatkarze z Rosji chcieli wygrać swoją grupę, potrzebowali zdobyć przynajmniej punkt w starciu ze znacznie niżej notowaną Tunezją.

ZOBACZ WIDEO: Zmiana składu sztafety przed finałem dała złoty medal? "Słabsi zawodnicy zostali wymienieni na szybszych"

Dość niespodziewanie to siatkarze z Afryki lepiej rozpoczęli to spotkanie i prowadzili już 10:7. Ich przeciwnicy zdołali jednak odrobić straty i w pierwszym secie zwyciężyli ostatecznie 25:20. W drugim obraz gry wyglądał podobnie.

Podopieczni trenera Tuomasa Sammelvuo pokazali siłę w trzeciej partii. Szybko wypracowali bezpieczną przewagę. W końcówce pozwolili sobie jeszcze na drobne rozluźnienie, ale nie wpłynęło to w żaden sposób na losy spotkania.

Liderem Rosjan w tym spotkaniu był Maksim Michajłow, który zdobył 15 punktów przy niespełna 53 proc. skuteczności w ataku. Po stronie Tunezyjczyków najskuteczniejszy był Wassim Ben Tara.

ROC - Tunezja 3:0 (25:20, 25:22, 25:16)

ROC: Kliuka, Wołwicz, Michajłow, Wołkow, Jakowlew, Kobzar, Gołubiew (libero) oraz Podlesnych, Pankow, Poletajew

Tunezja: Kadhi, Ben Slimene, Moalla, Agrebi, Ben Tara, Ben Othmen Miladi, Hmissi (libero) oraz Bouguerra

Czytaj także:
- Polska - Kanada: Rywale byli bez szans. Biało-Czerwoni wygrali grupę A!
- Dominika Pawlik: Tak miało być! Teraz najważniejszy test [OPINIA]