Od samego początku Polka starała się boksować na dystans, dobrze pracując na nogach. Na taki scenariusz nie mogła pozwolić sobie Turczynka, która skracając ring goniła Karolinę Koszewską. Polka walcząca z odwrotnej pozycji odpowiadała akcją prawy-lewy, jednak nie powstrzymywało to niezwykle agresywnej Surmeneli. Wszyscy sędziowie premierową odsłonę zgodnie punktowali 10-9 dla panującej mistrzyni świata.
W drugiej odsłonie coraz wyraźniejsza była przewaga siły oraz szybkości po stronie Turczynki, która wciąż niezwykle agresywnie napierała. Surmeneli wyprowadzała sporo ciosów sierpowych i prostych, które dochodziły do głowy Koszewskiej. 39-latka wciąż starała się boksować na dystans i odpowiadać, o co było jednak niezwykle trudno. Ponownie wszyscy sędziowie widzieli zwycięstwo Surmeneli w rundzie, co spowodowało, że Polka znalazła się w niezwykle trudnym położeniu.
Do samego końca obraz walki niewiele się zmieniło. Koszewska ambitnie boksowała, wyrzucając sporo uderzeń. Większość z nich nie dochodziło, jednak Polce nie można było odmówić wiary w zwycięstwo oraz chęci. Surmeneli składając kombinacje z ciosów w różnych płaszczyznach, dostarczyła widzom prawdziwy pięściarski koncert, który zakończył się wyraźnym jednogłośnym zwycięstwem na punkty.
Tym samym Karolina Koszewska odpadła w 1/8 finału turnieju olimpijskiego kategorii do 69 kilogramów w boksie olimpijskim. Polka wcześniej pokonując reprezentantkę Uzbekistanu, stała się pierwszą pięściarką z Polski, która zwyciężyła na igrzyskach.
Ostatnią reprezentantką Polski w boksie olimpijskim, która pozostała na igrzyskach w Tokio, jest Elżbieta Wójcik. 25-latka swój pojedynek w 1/8 finału stoczy w środę około godziny 5:20 czasu polskiego.
Zobacz także: Tokio 2020. Wspaniały występ 17-latka z Polski! Krzysztof Chmielewski popłynie w finale!
Zobacz także: Tokio 2020. Nadzieje medalowe zaprzepaszczone. A było tak blisko
ZOBACZ WIDEO: Ile sprzętu potrzebuje dziesięcioboista? "Jedenasta konkurencja to noszenie sprzętu z lotniska"