Danił Miedwiediew bardzo głośno wyrażał swoje niezadowolenie z powodu wczesnych godzin rozgrywania meczów tenisistów w Tokio. Dało to skutek. Jego spotkanie II rundy z Sumitem Nagalem organizatorzy nie zaplanowali w samo południe i w nieco bardziej komfortowych warunkach Rosjanin odniósł pewne zwycięstwo 6:2, 6:1.
Miedwiediew nie dał szans notowanemu na 160. miejscu w rankingu ATP przeciwnikowi. Grał agresywnie, dominował w wymianach, nie popełniał wielu błędów, świetnie serwował i skutecznie returnował.
- Warunki dziś były znacznie lepsze niż podczas mojego poprzedniego meczu. Było chłodniej, mniej wilgotno. Przy takiej pogodzie jestem gotowy do biegania przez pięć godzin - powiedział wicelider światowej klasyfikacji w wywiadzie dla "Sport-Expressu".
ZOBACZ WIDEO: "Bieganie kilometrów zabija predyspozycje". Dziesięcioboista szczerze o koniecznych wyborach w tej dyscyplinie
W III rundzie Miedwiediew zmierzy się z rozstawionym z numerem 15. Fabio Fogninim, z którym grał pięć razy i nigdy nie przegrał. - Zawsze z nim wygrywałem, ale wszystkie mecze były trudne - podkreślił Rosjanin. - To nieprzyjemny rywal, który potrafi narzucić szybkie tempo wymian. Ale, jeśli zagram dobrze, będę miał szansę na wygraną.
Marin Cilić ma za sobą kolejny maraton. Po tym, jak w sobotę obronił meczbola i po trzyipółgodzinnej walce pokonał Joao Menezesa, w poniedziałek przez prawie dwie i pół godziny rywalizował z Pablo Carreno. Tym razem jednak nie opuszczał kortu jako zwycięzca. Przegrał bowiem z Hiszpanem 7:5, 4:6, 4:6.
Oznaczony numerem szóstym Carreno, który w poniedziałek zaserwował sześć asów i wykorzystał dwa z pięciu break pointów, w 1/8 finału zagra z lepszym z pary Dominik Koepfer - Max Purcell.
Igrzyska olimpijskie, Tokio (Japonia)
Ariake Tennis Park, kort twardy
poniedziałek, 26 lipca
II runda gry pojedynczej mężczyzn:
Danił Miedwiediew (Rosyjski Komitet Olimpijski, 2) - Sumit Nagal (Indie) 6:2, 6:1
Pablo Carreno (Hiszpania, 6) - Marin Cilić (Chorwacja) 5:7, 6:4, 6:4