Olimpijski debiut Oksana Chusovitina zaliczyła w 1992 roku w Barcelonie. W niedzielę natomiast pojawiła się na igrzyskach po raz ósmy! Impreza w Tokio (wydarzenie przełożone z 2020 na 2021 rok ze względu na COVID-19) była dla niej ostatnią w karierze.
Nie był to perfekcyjny występ. Nie zdołała nawet zakwalifikować się do finału. Mimo to otrzymała wielkie brawa od przeciwników, działaczy, trenerów czy też wolontariuszy. Żegnano ją na stojąco. Pojawił się też szpaler. Zawodniczka nie kryła wzruszenia. W jej oczach pojawiły się łzy.
Największy sukces ta sportsmenka odnotowała w 2008 roku. Wówczas zdobyła srebrny medal na igrzyskach olimpijskich w Pekinie. Uzyskała go w barwach reprezentacji Niemiec.
ZOBACZ WIDEO: Igrzyska pod znakiem obostrzeń. "Jesteśmy kontrolowani co kilka metrów"
Do tego kraju przeniosła się ze względu chorobę nowotworową syna. Chciała mu zapewnić lepsze leczenie. Po jakimś czasie natomiast ponownie zaczęła reprezentować Uzbekistan.
Igrzyska w Tokio były dla niej szczególne. Nie tylko ze względu na ostatni występ w karierze. Chusovitina dostąpiła też wielkiego zaszczytu wniesienia flagi Uzbekistanu na stadion podczas ceremonii.
Czytaj także:
> Tokio 2020. Olimpijczycy przeżywają koszmar. "Upał jest nie do zniesienia"
> "To będzie złota frotka". Wyjątkowa deklaracja polskiego sportowca