Cel zrealizowany! Iga Świątek nie miała litości dla rywalki

PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: Iga Świątek
PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: Iga Świątek

Polska zrealizowała cel i wystąpi w turnieju finałowym o Puchar Billie Jean King 2022. W Radomiu awans przypieczętowała Iga Świątek, która znokautowała rumuńską tenisistkę Andreeę Prisacariu.

W Radomiu od piątku trwał mecz Polska - Rumunia w ramach Pucharu Billie Jean King. Po pierwszym dniu nasza drużyna prowadziła 2-0 i potrzebowała już tylko jednej wygranej, aby zapewnić sobie awans do turnieju finałowego. W sobotę Iga Świątek miała zmierzyć się z Iriną-Camelią Begu. Jednak w drużynie Rumunii nastąpiła zmiana i do gry weszła Andreea Prisacariu (WTA 324). Liderka rankingu rozbiła rywalkę 6:0, 6:0 i wygrała 19. mecz z rzędu.

Od pierwszej piłki trwał na korcie koncert Świątek. Liderka rankingu znakomicie czytała grę, była za szybka i za sprytna dla Pricasariu. Polka mieszała kierunki i rytm, bezapelacyjnie dominowała na korcie. Bezwzględnie punktowała bezradną rywalkę. Raszynianka zdobyła trzy przełamanie. Pierwsze uzyskała bardzo dobrym returnem, drugie lekko szczęśliwym bekhendem po taśmie. W piątym gemie Rumunka oddała podanie psując bekhend. Po chwili Świątek pewnie wykorzystała pierwszą piłkę setową i ustaliła wynik I seta na 6:0.

Prisacariu była notorycznie spóźniona do zagrań Świątek i niewiele mogła zdziałać. Polka zachowała pełną koncentrację i nie dała rywalce ani chwili wytchnienia. Nie miała dla Rumunki litości. W II partii liderka rankingu zaliczyła dwa przełamania i wyszła na 3:0. Raszynianka grała z coraz większą swobodą i błyskawicznie zdobywała kolejne gemy. Wyśmienicie się broniła i przeprowadzała efektownie ataki. Świątek poszła do siatki, wymusiła na rywalce błąd i podwyższyła na 5:0. W szóstym gemie zmarnowała dwie piłki meczowe, a następnie odparła break pointa. Spotkanie dobiegło końca, gdy Prisacariu wyrzuciła forhend.

W ciągu zaledwie 47 minut Świątek zaserwowała sześć asów. Obroniła jeden break point, a sama wykorzystała wszystkie sześć szans na przełamanie. Zdobyła 53 z 76 rozegranych punktów. Polska posłała 16 kończących uderzeń przy 13 niewymuszonych błędów. Prisacariu nie miała ani jednej piłki wygranej bezpośrednio, a miała 18 pomyłek.

Dla Prisacariu był to debiut w reprezentacji Rumunii w Pucharze Billie Jean King. 22-letnia tenisistka na początku kwietnia znalazła się na najwyższym w karierze 321. miejscu w rankingu. W swoim dorobku ma cztery tytuły ITF w singlu i siedem w deblu.

Świątek ma teraz w Pucharze Billie Jean King bilans singlowych spotkań 7-2. Polka w tym roku wygrała turnieje w Dosze, Indian Wells i Miami. 4 kwietnia została liderką rankingu WTA. Wcześniej nikt z Polski nie był numerem jeden na świecie w grze pojedynczej (kobiet i mężczyzn).

Polska zapewniła sobie awans do turnieju finałowego o Puchar Billie Jean King. Weźmie w nich udział 12 drużyn. Dokładny termin i miejsce rozegrania zawodów nie są jeszcze znane.

Polska - Rumunia 3:0, Radomskie Centrum Sportu, Radom (Polska)
Kwalifikacje do turnieju finałowego, kort twardy w hali
piątek-sobota, 15-16 kwietnia

Gra 1.: Magda Linette - Irina-Camelia Begu 6:1, 4:6, 6:2
Gra 2.: Iga Świątek - Mihaela Buzarnescu 6:1, 6:0
Gra 3.: Iga Świątek - Andreea Prisacariu 6:0, 6:0
Gra 4.: Magda Linette - Mihaela Buzarnescu *sobota
Gra 5.: Magdalena Fręch / Alicja Rosolska - Andreea Mitu / Andreea Prisacariu *sobota

Czytaj także:
Iga Świątek na czele listy. Pięcioro Polaków pewnych gry w Roland Garros
Wielka dramaturgia w meczu Huberta Hurkacza. Znów decydował tie break!

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ach, ten Neymar. Tarzał się po podłodze!

Komentarze (7)
avatar
realista_pzps
16.04.2022
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
W Radomiu niedzielni kibice sukcesu. Połowa z nich nawet nie wie jak się w tenisie liczy punkty ale wuwuzele i trąbki mają bo przyszli na Świątek Janusze i Grażyny trąbią i biją brawo nawet po Czytaj całość
avatar
jk323
16.04.2022
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Tylko warszawskie znajomości spowodowały że Ś. grała zamiast wybitnej krakowskiej grajczyni Urszuli R. która wygrałaby sety 6 do minus 2 i 6 do minus 3. a nie słabiutkie 6 do 0 dwa razy... 
avatar
balumbalum
16.04.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Różnica kilku klas, Iga oddała łącznie w 2 meczach 1 (jednego) gema. Gratulacje dla Igi i też dla Magdy za wczorajsze niełatwe zwycięstwo z Begu. Brawo Polki!! :)) 
avatar
dopowiadacz1
16.04.2022
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
I jak zwykle najładniejsza tenisistka i oczywiście najlepsza . Bravo Iga Świątek . 
avatar
AngryWolf
16.04.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie mogło być inaczej. Iga intensywniejsze ma treningi. Dobrze widzieć ją wypoczętą bo maraton zakończony zwycięstwem w Miami był mocno wyczerpujący.